Bartosz Rymaniak piłkarzem Korony Kielce

Konrad Kryczka
Bartosz Rymaniak zamienił Cracovie na Koronę Kielce
Bartosz Rymaniak zamienił Cracovie na Koronę Kielce BARTEK SYTA / POLSKA PRESS
Obrońca Bartosz Rymaniak ostatecznie zmienił tej zimy klub. Zawodnik - grający dotychczas w Cracovii - przeniósł się na zasadzie transferu definitywnego do Korony Kielce.

Już od jakiegoś czasu mówiono o tym, że Rymaniak może się przenieść do Kielc. Detale decydowały o tym, że nie doszło do niego wcześniej. - Nie chciałbym mówić o szczegółach, ale są jeszcze pewne rozbieżności między klubami w sprawie tego transferu. Mamy nadzieję, że uda się szybko dojść do porozumienia i Rymaniak przejdzie do naszego klubu, gdyż chce u nas grać – stwierdził wczoraj Paweł Jańczyk, rzecznik prasowy Korony. Dzisiaj wszelkie udało się jednak sfinalizować wszelkie formalności, a Rymaniak podpisał z Koroną kontrakt do końca przyszłego sezonu z opcją jego przedłużenia o kolejny rok.

To, że obrońca zmienił klub, zupełnie nie dziwi. W Krakowie był tylko awaryjnym wyborem i grał wtedy, kiedy była taka konieczność. Zresztą, słowo "awaryjny" w kontekście jesiennych meczów pasuje do Rymaniaka jak ulał. Kiedy tylko bowiem zawodnik pojawiał się na murawie, istniało spore prawdopodobieństwo wystąpienia awarii w szeregach obronnych "Pasów". Ze względu na swoją grę obrońca trafił do naszej jedenastki rozczarowań minionej rundy. - Już wcześniej się z tym pogodziłem, że odejdzie do Korony Kielce, bo ten chłopak ma mniejsze możliwości i szanse na to, by grać u nas. Tam dostał propozycję, możliwość pokazania się. Taka więc decyzja zapadła - wyjaśnia szkoleniowiec Cracovii, Jacek Zieliński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24