Kibiców z Polski zapewne zastanawia w jakiej formie przed wrześniowym meczem z Niemcami jest napastnik Bawarczyków, Robert Lewandowski. O tym będzie można się przekonać śledząc dzisiejsze zmagania Bayernu z HSV.
Podopieczni Josepa Guardioli mają przewagę nad swoim dzisiejszym przeciwnikiem, bowiem zagrali już dwa mecze o stawkę. Pierwszym z nich była przegrana w rzutach karnych batalia z VFL Wolfsburg i będącym w niesamowitej dyspozycji Nicklasem Bendtnerem. Tydzień później zaś mistrzowie Niemiec wyjechali do Noettingen, by tam powalczyć o awans do kolejnej rundy Pucharu Niemiec z miejscowym FC, z pozytywnym skutkiem, bowiem zespół z Bawarii wygrał 3:1.
Przed sezonem doszło do dużych zmian w ekipie mistrzowskiej. Szeregi Bayernu opuścił m.in. Bastian Schweinsteiger, zamieniając Monachium na Manchester, czy Jose Reina, wracający po roku przerwy do Napoli. Do klubu przybyli zaś Arturo Vidal z Juventusu, chcący odkupić swoje winy z pierwszego okresu gry w Bundeslidze dla zespołów z Bremy i Leverkusen, szybki skrzydłowy, Douglas Costa z Szachtara Donieck, czy Joshua Kimmich z VFB Stuttgart.
W składzie monachijczyków na dzisiejsze spotkanie zabraknie kilku kluczowych graczy, m.in. leczących się niemal od zakończenia zmagań w poprzednim sezonie Javiego Martineza i Francka Ribery'ego, oraz środkowego defensora, Holgera Badstubera. Guardiola zapewne zastosuje ustawienie 3-4-2-1, które próbuje już od pierwszych spotkań tego sezonu, głównym filarem ataku będzie Robert Lewandowski, zaś wsparciem dla Polaka powinni być Mario Goetze (o którym głośno ze względu na plotki, dotyczące przejścia do RB Lipsk i Juventusu), wspomniany wcześniej Costa, oraz Vidal.
Zespół z Hamburga ma za zadanie zmazać plamę z ostatnich dwóch sezonów, kiedy to mogło dojść do pierwszego spadku z Bundesligi w historii klubu, zwłaszcza na przełomie maja i czerwca tego roku, kiedy dopiero po dogrywce pokonali KSC Karlsruhe. Z tego powodu dokonano wielu roszad w składzie, pozbywając się m.in. Rafaela van der Vaarta, Heiko Westermanna, czy Slobodana Rajkovicia, jednocześnie tracąc Valona Behramiego i Jonathana Taha, będących siłą napędową drużyny. Szeregi HSV zasilili zaś Lewis Holtby, Albin Ekdal, czy Gotoku Sakai. W pierwszym oficjalnym meczu nowego sezonu nic nie zapowiada jednak większych zmian, bowiem podopieczni Bruno Labbadii sensacyjnie ulegli 3:2 z Carl - Zeiss Jena w 1. rundzie Pucharu Niemiec.
W piątkowym pojedynku z Bayernem nie powinno dojść do większych zmian w wyjściowym składzie HSV, w porównaniu do tego, co widzieliśmy w Jenie. Głównymi żądłami powinni być podstarzały Ivica Olić oraz Pierre - Michel Lasogga, akcje kreować ma duet Holtby - Ekdal, zaś filarami defensywy będą Emir Spahić, Sakai, oraz kandydat do gry w reprezentacji Polski, Matthias Ostrzolek. Bramki strzec będzie doświadczony Rene Adler. Trener Labbadia nie będzie mógł skorzystać z usług Johana Djourou, Kerema Demirbaya, oraz Batuhana Altintasa. Zapewne ciężko będzie również o występ byłego króla strzelców Ekstraklasy, Artjomsa Rudnevsa, szykującego się powoli do odejścia z klubu.
Pierwsze spotkanie sezonu 2015/2016 Bundesligi rozpocznie się tradycyjnie o godzinie 20.30. Jest to jeden z najbardziej uroczystych pojedynków rozgrywanych w Niemczech, bowiem przed samym starciem sezon otwiera prezydent DFB, odbywa się huczna, aczkolwiek krótka ceremonia otwarcia oraz odgrywany jest hymn państwowy. Co więcej, jest to jedno z najchętniej oglądanych spotkań w całym sezonie, a to za sprawą corocznej transmisji w telewizji ARD (niemieckim odpowiedniku TVP1). Ponieważ pozostały już tylko godziny do startu najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech, pozostaje życzyć wielu emocji i przeżyć związanych z Bundesligą!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
