Do przerwy emocji na Cichej było jak na lekarstwo. Oba zespoły nie zdołały stworzyć sobie klarownych sytuacji. Poszczęścić mogło się Kamilowi Grosickiemu, ale w 13. minucie nie wykorzystał niezdecydowania i potknięcia Perdijicia i strzelił obok bramki.
Więcej z gry miał Ruch, który kilka razy próbował centrować piłkę w pole karne, ale tam dzielił i rządził Grzegorz Sandomierski. Obraz gry spowodował, że Michał Probierz już w 40. minucie zdecydował się interweniować i zmienił ustawienie, wprowadzając Tomasza Frankowskiego w miejsce Tadasa Kijanskasa. Do przerwy "Franek" był jednak praktycznie niewidoczny.
Zobacz zdjęcia z meczu Ruchu z Jagiellonią
W drugiej połowie sytuacji bramkowych było już więcej, jednak obu stronom brakowało precyzji w ich wykańczaniu. Frankowski mógł dać zwycięstwo Jagiellonii w 71. minucie, ale Perdijić dobrze wybronił jego strzał, a po chwili "Franek" nie dał rady oddać celnego uderzenia i obrońcy wygarnęli mu piłkę spod nóg.
Gorąco zrobiło się w samej końcówce. W 88. minucie znakomitą akcję przeprowadził duet Grosicki - Frankowski , sam na sam z bramkarzem znalazł się drugi z nich, ale nie był w stanie wykorzystać 100% sytuacji. W doliczonym czasie gry Ruch mógł przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale Sandomierski pokazał doskonały refleks i obronił uderzenie głową Arkadiusza Piecha.
Podopieczni Probierza przywożą z Chorzowa jeden punkt i oficjalnie zostali mistrzem jesieni. Przewaga nad Wisłą i Legią stopniała już tylko do trzech punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?