'Bezbłędna tabela', czyli jak wyglądałaby Ekstraklasa bez błędów sędziów (1. kolejka, NOWOŚCI!)

Jakub Seweryn
Wystartowała Ekstraklasa, a wraz z nią nasza "Bezbłędna tabela"
Wystartowała Ekstraklasa, a wraz z nią nasza "Bezbłędna tabela" Tomasz Hołod / Polska Press
Wróciła Ekstraklasa, a z nią nasza 'bezbłędna tabela', czyli tabela, krótko mówiąc, uwzględniająca pomyłki sędziowskie w meczach naszej ligi. 'Bezbłędna tabela' wraca odświeżona - z nieco zmodyfikowanymi zasadami, wyraźniej przedstawianymi kontrowersjami oraz zupełnie nowym 'rankingiem sędziowskim'. Oto efekty naszej pracy - zestawienie po pierwszej serii spotkań nowego sezonu, w których spornych sytuacji nie brakowało.

Czym będzie ‘bezbłędna tabela’?

Otóż będą to nasze staranne, ale wciąż tylko szacunkowe próby ustalenia, jak wyglądałaby tabela naszej ligi, w której wpływ wciąż zbyt często powtarzających się błędów sędziowskich spadłby do minimum. Zdajemy sobie sprawę, że poza sytuacjami z samej końcówki spotkania, nie będziemy w stanie dokładnie przewidzieć, jak wyglądałby mecz, gdyby arbiter w pewnym momencie swoją złą decyzją nie wpłynął na jego wynik. Niemniej jednak, postaramy się oszacować to jak najdokładniej, trzymając się przy tym z góry ustalonych zasad.

Oto zasady tworzenia 'bezbłędnej tabeli':

- Kiedy sytuacja jest trudna do jednoznacznej oceny, przyjmujemy, że sędzia się nie pomylił. Bierzemy więc pod uwagę tylko sytuacje, w których jesteśmy na sto procent pewni lub niemal pewni, że sędzia popełnił błąd.

- Bramki z niesłusznego rzutu karnego/wolnego, bramki ze spalonych (staramy się tworzyć tabelę idealną, więc uwzględniamy wszystkie błędy, zapominając o zasadzie ‘promowania gry ofensywnej’) lub po innych przewinieniach zabieramy bez żadnych ceregieli, nie ma przebacz.

- Niesłusznie niepodyktowany rzut karny dla nas jest zdobytą bramką. Sorry bramkarze, taki mamy klimat.

- Nieprawidłowo anulowane bramki dodajemy do wyniku, z kolei jeśli chodzi o niesłusznie przerwane dogodne sytuacje do zdobycia gola, to rozpatrujemy każdą z nich indywidualnie.

- W sytuacji gdy sędzia niesłusznie pokazał czerwoną kartkę lub zapomniał jej pokazać: za od 20 do 40 minut gry w ‘niesłusznym statusie liczebnym obu drużyn’, wynik jest weryfikowany o jedną bramkę na korzyść pokrzywdzonych; natomiast za dłuższy okres – o jedną albo dwie. W tej sprawie będziemy decydować na bieżąco, zależnie od sytuacji meczowej.

- Pokazania niesłusznej pierwszej żółtej kartki (lub jej braku) nie uznajemy za poważny błąd i wypaczenie wyniku spotkania. Powód - zawodnik zdaje sobie sprawę ze swojego statusu przy następnym podejmowaniu ryzyka faulu kosztującego napomnienie. Dlatego też, gdy piłkarz jest usuwany za dwie żółte kartki z boiska, bierzemy pod uwagę tylko słuszność drugiej kartki.

- Sędziom, których błędy są bardziej niż ewidentne, wręczamy ‘punkty karne’. Szczegółowe zasady będą opublikowane pod klasyfikacją. Na tej podstawie powstanie też nasz ranking arbitrów.

- Na koniec NAJWAŻNIEJSZE. Pamiętajcie – to zestawienie jest pewnego rodzaju ‘grą’ z naszej strony, która polega w dużej mierze na gdybaniu. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić, jak dokładnie potoczyłoby się spotkanie po podyktowaniu danego rzutu karnego czy uznaniu danej bramki. Inaczej się przecież gra przy prowadzeniu, a inaczej przy remisie. Tak samo stracona bramka może zarówno podłamać drużynę, jak i obudzić ją do porządnej gry.

My tylko SZACUJEMY, ile dany zespół zyskał na kolejnych decyzjach sędziów i jak mogłaby (ale nie musiałaby) wyglądać tabela, gdyby wszystkie decyzje arbitrów były poprawne. Dlatego też w komentarzach nie musicie nam ‘przypominać’, że ta tabela, delikatnie mówiąc, ‘niekoniecznie ma coś wspólnego z rzeczywistością’. My znamy jej wysoką tolerancję błędu, ale to tylko materiał poglądowy.

Dla ułatwienia obliczeń, do 30. kolejki w razie remisu punktowego pomiędzy drużynami, o kolejności będzie decydował bilans bramkowy. Po 30. kolejce dopiero będziemy uwzględniać bilans meczów bezpośrednich, aby odwzorować tabelę wg zasad Ekstraklasy po rundzie zasadniczej. Na koniec sezonu w razie remisu pomiędzy zainteresowanymi drużynami o kolejności będzie decydować liczba punktów zdobytych w całym sezonie bez uwzględniania podziału punktów (alternatywna tabela będzie się pojawiać co kolejkę, od 31. do 37. serii spotkań). W razie remisu i w tym aspekcie, nie będziemy wyłaniać drużyny, która zajmie miejsce wyższe - dwie drużyny będą sklasyfikowane jednocześnie na tym samym miejscu.

Tak wyglądała 'bezbłędna tabela' na koniec poprzedniego sezonu ->>> LINK

Mecze 1. kolejki Ekstraklasy

Mecze, których wyniki nie zostały zweryfikowane:

Lechia Gdańsk – Cracovia 0:1 (Szymon Marciniak)
Piast Gliwice – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:0 (Paweł Gil)

W tych meczach nie było żadnych poważniejszych kontrowersji.

Szymon Marciniak i Paweł Gil (obaj 10 pkt) – mecze bezbłędne

Wisła Kraków – Górnik Zabrze 1:1 (Marcin Borski)

Pierwsze poważne kontrowersje mieliśmy już w inauguracyjnym meczu w Krakowie. Mieliśmy je dwie, po jednej w polach karnych Wisły i Górnika. Choć w obu przypadkach pewnie znalazłyby się jakieś podstawy do wskazania na wapno, sędzia Marcin Borski zachował się konsekwentnie, nie dyktując jedenastki. W pierwszej połowie mieliśmy starcie Krzysztofa Mączyńskiego z Romanem Gergelem w polu karnym Wisły. Sytuacja niezwykle trudna do oceny, bo gdyby Gergel wyprzedził Mączyńskiego, przejął piłkę i został kopnięty w polu karnym, to nie byłoby wątpliwości, że Górnikowi należałby się rzut karny. Co więcej, z niektórych ujęć można dojść do wniosku, że tak właśnie było. Jednak, jak widzimy na obrazku poniżej, Gergel nie wyprzedził Mączyńskiego, tylko sprytnie wsadził nogę przed wykopującego piłkę rywala, dlatego można było śmiało puścić grę.

Kontrowersje 1. kolejki Ekstraklasy

W samej końcówce rzutu karnego domagali się także wiślacy za starcie Kamila Cupriaka z Tomaszem Cywką. W tym przypadku z kolei nieostrożna interwencja obrońcy Górnika jest efektem wcześniejszego niebezpiecznego zagrania pomocnika Wisły, dlatego też obyło się bez jedenastki.

Marcin Borski (10 pkt) – mecz bezbłędny

Kontrowersje 1. kolejki Ekstraklasy

Zagłębie Lubin – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (Piotr Lasyk)

W Lubinie mieliśmy debiut sędziego Piotra Lasyka. Długo wskazywało na to, że będzie to debiut bardzo dobry, bo przy bramce Roberta Demjana nie ma mowy o jego faulu na bramkarzu Zagłębia, który najzwyczajniej w świecie miał w tym momencie ‘dziurawe ręce’. Również rzut karny w końcówce dla gospodarzy nie podlegał żadnych wątpliwości, bowiem Dąbrowski był ewidentnie faulowany w polu karnym przez dwójkę bielszczan. No ale właśnie… Gdzie jest czerwona kartka za sfaulowanie rywala, który jest ustawiony na piątym metrze i oprócz piłki ma przed sobą tylko bramkę rywala? To była sytuacja stuprocentowa, więc Podbeskidzie powinno było grać samą końcówkę w liczebnym osłabieniu. Odnotowujemy ten błąd, ale jako że do końca meczu pozostawały pojedyncze minuty, wynik pozostawiamy bez zmian.

Kontrowersje 1. kolejki Ekstraklasy

Piotr Lasyk (5 pkt) – poważny błąd

Zweryfikowane wyniki:

Ruch Chorzów – Górnik Łęczna 0:2 (Mariusz Złotek) -> zweryfikowany na 1:2

W meczu Ruchu z Górnikiem Łęczna sędzia Mariusz Złotek, nie wiedzieć czemu, wyciągnął z pola karnego faul Łukasza Mierzejewskiego na Marku Zieńczuku. Przewinienie piłkarza Górnika jest ewidentne (nie, nie uważamy, żeby Zieńczuk wcześniej go odepchnął, raczej traktujemy to jako zastawianie) i równie ewidentnie miało ono miejsce już w polu karnym. Weryfikujemy wynik tego meczu o jednego gola i choć wielu pewnie powie, że Ruch by wtedy tego meczu nie przegrał, to nie widzimy powodu, żeby zabrać Górnikowi prawidłowego gola.

Mariusz Złotek (4 pkt) – poważny błąd, wypaczony wynik

Kontrowersje 1. kolejki Ekstraklasy

Lech Poznań – Pogoń Szczecin 1:2 (Tomasz Kwiatkowski) -> zweryfikowany na 1:3

Lech Poznań przegrał na inaugurację u siebie z Pogonią Szczecin, ale i tak miał dużo szczęścia, że mógł walczyć do końca o korzystny wynik. Jeszcze w początkowym fragmencie tego meczu należała się bowiem czerwona kartka dla Tetteha, który w sposób brutalny potraktował Akahoshiego. To jest ewidentna czerwień, przeoczona przez sędziego Tomasza Kwiatkowskiego. Dlatego też weryfikujemy wynik tego meczu o jednego gola na korzyść Pogoni. Screen poniżej wydatnie skalę przewinienia nowego piłkarza Kolejorza.

Tomasz Kwiatkowski (5 pkt) – poważny błąd

Kontrowersje 1. kolejki Ekstraklasy

Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 3:2 (Jarosław Przybył) -> zweryfikowany na 2:2

W dramatycznym spotkaniu w Kielcach pomiędzy Koroną a Jagiellonią sędziemu Jarosławowi Przybyłowi umknęła ‘zasłona’, jaką postawił Serhij Pilipczuk interweniującemu Michałowi Pawlikowi przy bramce na 2:2 dla kielczan. W piłce takie koszykarskie zasłony są niezgodne z przepisami i dlatego szkoda, że sędzia Przybył tego zachowania Ukraińca nie zauważył, bo przez to drugi gol Michała Przybyły w niedzielnym meczu nie został zdobyty prawidłowo.

Jarosław Przybył (7 pkt) – mniejszy błąd, wypaczony wynik

Kontrowersje 1. kolejki Ekstraklasy

Śląsk Wrocław – Legia Warszawa 1:4 (Krzysztof Jakubik) -> zweryfikowany na 1:5

Po meczu Śląska Wrocław z Legią Warszawa trener gospodarzy Tadeusz Pawłowski miał pretensje do sędziego Krzysztofa Jakubika, ale prawdę mówiąc jego zespół miał dużo szczęścia, że jeszcze w pierwszej połowie arbiter nie odgwizdał dość wyraźnego faulu Dudu na Michale Zyrze w polu karnym Śląska. Rozpędzony Brazylijczyk ‘zdemolował’ piłkarza Legii, za co należała się jedenastka i żółta kartka dla obrońcy Śląska. Dlaczego nie czerwona? Faul nastąpił w momencie, gdy legionista miał ogromne problemy z opanowaniem piłki, w związku z czym nie można było jeszcze mówić o sytuacji stuprocentowej.

Kontrowersje 1. kolejki Ekstraklasy

Drugą kontrowersją z tego spotkania było starcie Nemanji Nikolicia z Robertem Pichem jeszcze na starcie akcji bramkowej Legii na 3:1. O faulu w tej sytuacji trudno jednak mówić, Pich traci kontrolę nad piłką i wpada na swojego rywala.

Krzysztof Jakubik (5 pkt) – poważny błąd

Oto nasza ‘bezbłędna tabela’ po 1. kolejce Ekstraklasy:

Bezbłędna tabela po 1. kolejce

Wisła Kraków i Górnik Zabrze zostały ukarane przez Komisję Licencyjną odjęciem jednego punktu

Objaśnienie oznaczeń:

- ‘punkty u nas’ – liczba punktów zdobytych przez dany zespół po naszych weryfikacjach
- ‘punkty w TME’ – liczba punktów zdobytych w oficjalnej tabeli T-Mobile Ekstraklasy
- ‘bilans pkt’ – bilans punktowy, różnica punktów pomiędzy tymi w oficjalnej tabeli, a tymi z naszej ‘bezbłędnej tabeli’. Liczba dodatnia oznacza, że drużyna zyskała na korzystnych decyzjach sędziów, a ujemna, że na nich straciła
- ‘błędy na +’ - poważne błędy sędziów popełnione na korzyść danej drużyny
- ‘błędy na –‘ - poważne błędy sędziów popełnione na niekorzyść danej drużyny
- ‘mecze na +’ – mecze, w których sędzia wypaczył wynik na korzyść danej drużyny
- ‘mecze na –‘ – mecze, w których sędzia wypaczył wynik na niekorzyść danej drużyny

Ranking sędziów:

Bezbłędna tabela po 1. kolejce

Zasady:

- każdy sędzia otrzymuje za mecz 10 punktów
- uwzględniane są tylko błędy, które wpłynęły na wynik meczu
- poważny błąd to 5 punktów karnych, mniejszy błąd to 2 pkt karne, błąd asystenta to 2 pkt karne, spalone 'z duchem gry' pozostawiamy bez konsekwencji, wypaczenie wyniku meczu (inne rozstrzygnięcie) to dodatkowy 1 punkt karny.

Obserwuj

@KubaSeweryn

Więcej o EKSTRAKLASIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24