Biało-czerwone i bure

Granatowych z czerwono-białymi rękawami. Jak Monaco lub Indonezja!

Jak już informowaliśmy Polscy piłkarze zagrają dzisiaj w granatowych koszulkach i granatowych spodenkach, jedynie z (patrząc od góry) czerwono-białymi wypustkami na rękawach, które wyglądają, jak odwrócona flaga Polski. Jest to komplet na wyjazdowe mecze reprezentacji. Nie rozumiem takiego posunięcia. Barwy narodowe są po to, żeby się z nimi identyfikować. Szczerze mówiąc ciężko naszych piłkarzy będzie w ogóle oglądać…Przypomina się koszmar i mecz Polaków za Janusza Wójcika z Luksemburgiem i biały orzeł na czerwonym tle i czarnej(!) koszulce. Wtedy strojów rezerwowych nie mieli grający w całości na czerwono Luksemburczycy, dziś – choć mecz odbędzie się w Warszawie i będziemy jego gospodarzem – gramy w rezerwowym.

Pracownicy Nike mówią, że przedstawili taki projekt ludziom z PZPN i ci projekt ten zatwierdzili. Jacy ludzie? Tego właśnie nie wiadomo, bo teraz nikt nie chce się do całego zamieszania przyznać. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby propozycja ta dotyczyła trzeciego kompletu strojów (używany, gdy rywal występuje w podobnych barwach). Granatowe koszulki i spodenki mają obowiązywać jako rezerwowe, aż do Euro 2012. Wydaje się więc, że nasi w takich właśnie strojach zagrają choćby z Hiszpanią, której koszulki są jak wiadomo czerwone. I zamiast wtedy zagrać na biało, my będziemy granatowi. Bezsens. Miało być nowocześnie i odważnie, wyszło – delikatnie mówiąc – głupio.