Zawodnik, który w listopadzie skończy 31 lat, po raz pierwszy na listę strzelców wpisał się w 19. minucie meczu. Po dośrodkowaniu Jordi Alby skierował piłkę głową w dolny róg bramki Hugo Llorisa, nie dając bramkarzowi rywala żadnych szans na obronę. Trzeba przyznać, że w tej sytuacji swój grosz dorzucili obrońcy rywala, którzy w żaden sposób nie starali się przeszkodzić Hiszpanowi w oddaniu celnego strzału. Drugą bramkę zdobył już w doliczonym czasie gry – wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul Anthony’ego Reveillere’a na Pedro Rodriguezie.
Podczas meczu z Francją Xabi Alonso nie tylko strzelał bramki, ale również starał się skutecznie dogrywać do kolegów z zespołu. Na przykład w 62. minucie świetnie wypatrzył wychodzącego na czystą pozycję Fernando Torresa i zagrał do niego prostopadłą piłkę – sytuację wyjaśnił odważnym wyjściem z bramki Lloris. Chwilę później Xabi Alonso groźnie uderzał z 25. metrów, dobrze jednak blokował Laurent Koscielny.
Ogółem przez cały mecz pomocnik Realu oddał cztery strzały, w tym trzy celne. Wymienił z partnerami aż 99 podań, zaliczając przy tym 84% skuteczność. Bez wątpienia był jednym z najważniejszych ogniw reprezentacji Hiszpanii w meczu z Francją i zasłużył na tytuł „Man of the match”.
Zobacz koniecznie:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?