W 61. minucie spotkania, kiedy Urugwaj prowadził z "Synami Albionu" 1:0 na placu gry doszło do groźnego zdarzenia. Alvaro Pereira został kopnięty kolanem przez Raheema Sterlinga i to w dodatku w głowę. Defensor "Urusów" stracił przytomność i przez kilkadziesiąt sekund dochodził do siebie. Kiedy się ocknął lekarz zarządził przeprowadzenie zmiany, czemu stanowczo przeciwny był zawodnik. Przy linii bocznej wyrwał się reprezentacyjnemu lekarzowi i krzyknął w kierunku trenera, że nie zamierza zejść z boiska i będzie kontynuować grę.
W obozie Urugwaju zapała konsternacja, ale ostatecznie Oscar Tabarez przystał na prośbę piłkarza i pozwolił mu grać dalej. Alvaro Pereira zagrał do końca meczu, Urugwaj pokonał Anglię 2:1, a on do spółki z Luisem Suarezem został bohaterem spotkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?