Borysiuk: Nie ma co ukrywać, że wszyscy dostaliśmy po dupie

Paweł Stankiewicz / Dziennik Bałtycki
- Nie ma co ukrywać, że wszyscy dostaliśmy po dupie. Ta runda dała nam dużo doświadczenia, a ja sam się czuję, jakby doszły mi dwa, trzy lata. Po tych wszystkich rozczarowaniach każdy wie, gdzie zostały popełnione błędy -

W jakim nastroju przystąpiłeś do pierwszego treningu w nowym roku?
Pozytywnym. Mieliśmy trzy tygodnie przerwy, mogliśmy od siebie odpocząć, a to czasami się przydaje. Też z nadziejami, że nasz cel zostanie zrealizowany, czyli gra w górnej "8". Każdy z nas na pewno zdaje sobie sprawę, że sytuacja jest trudna i już od teraz jest koncentracja i ciężka robota. Wierzymy, że teraz do nas uśmiechnie się słońce i będziemy punktować zdecydowanie lepiej niż jesienią.

Jest 11 kolejek i 6 punktów do odrobienia. Sytuacja jest trudna, ale nie przegrana?
Dokładnie. Zwłaszcza że dwa pierwsze mecze gramy u siebie. Wiem, że wyniki nie były najlepsze na PGE Arenie, ale jednak to jest nasz stadion. I to jest fajny moment, żeby złapać sześć punktów. Można dostać wtedy pozytywnego kopa i zrobić jakąś serię, bo w poprzedniej rundzie było tak, że jak wygraliśmy, to potem zaraz przegrywaliśmy. Zwłaszcza pod koniec tak było, że jak już łapaliśmy wiatr, to zaraz dostawaliśmy butem w głowę. Wierzymy, że z trenerem Brzęczkiem już od pierwszego meczu będziemy porządnie punktować.

Po tych trzech tygodniach urlopu czujesz już głód piłki?
Oczywiście. To jest nasze życie. Fajnie wrócić do rodzin na święta czy na sylwestra, ale jednak to jest teraz nasz dom. Myślę, że każdy z kolegów tak jak i ja wyczekiwał już tego dnia, żeby potrenować. Niedługo wyjeżdżamy na zgrupowania i popracujemy na fajnych boiskach, zmierzymy się z fajnymi rywalami i będzie można w spokoju się przygotowywać.

Kolonia byłych piłkarzy Legii Warszawa w Gdańsku się powiększa. Do Ciebie i Daniela Łukasika dołączył Jakub Wawrzyniak.
Znam dobrze Kubę z Legii i z reprezentacji. Jestem przekonany, że podniesie poziom piłkarski naszej drużyny, ale to też doświadczony zawodnik i zrobi dobrą robotę w szatni. Ten transfer ma wyłącznie same plusy.

Jesienią dużo mówiło się o tym, że Lechia jest zespołem młodym. To chyba dobrze, że teraz w kręgu zainteresowań są przeważnie piłkarze z doświadczeniem?
Widać było po składach, że u nas jest niska średnia wieku. Na grę w polskiej lidze to nie wystarczy, bo rywalizowaliśmy z zespołami bardziej doświadczonymi i to było widać na boisku. Może umiejętności nam nie brakowało, ale głowy, podejścia, rutyny już tak. Nie wiemy, jakie będą transfery, ale zarząd wie, co ma robić. Jest Kuba Wawrzyniak i na pewno pomoże Lechii. Nie ma co ukrywać, że wszyscy dostaliśmy po dupie. Ta runda dała nam dużo doświadczenia, a ja sam się czuję, jakby doszły mi dwa, trzy lata. Po tych wszystkich rozczarowaniach każdy wie, gdzie zostały popełnione błędy. Rozmawialiśmy o tym we własnym gronie i myślę, że nie będziemy ich powielać na wiosnę.

Piłkarze, którzy latem trafili do Lechii, gdzieś już w piłkę grali na jakimś poziomie, wyjeżdżali z Polski, teraz wrócili. I ta słaba jesień chyba podrażniła waszą ambicję?
Dokładnie. Podrażniła, ale też sprowadziła trochę na ziemię. Może wydawało się, że jak przyjdzie kilka głośnych nazwisk, to mecze same będą się wygrywać. Tak nie było. Wiele osób ma coś do udowodnienia na boisku i wierzę, że sprostamy zadaniu.

Jesteś ważną postacią w zespole, która łączy defensywę z ofensywą. Dużo będzie od Ciebie zależało, ale też będą spore oczekiwania.
Zobaczymy, jak to ustawienie będzie wyglądało. Dopiero za nami pierwsze treningi. W pierwszym meczu z Wisłą i tak nie będę mógł grać za nadmiar żółtych kartek. To nie jest dla mnie komfortowa sytuacja. Wiem, że mogę grać lepiej niż jesienią i też mam sporo do udowodnienia.

Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24