BS Leśnica 4 Liga Opolska 2022/23. Raporty, podsumowanie [4. KOLEJKA]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Prezentujemy raporty ze wszystkich spotkań 4. kolejki BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej.
Prezentujemy raporty ze wszystkich spotkań 4. kolejki BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej. Wiktor Gumiński
Prezentujemy raporty ze wszystkich spotkań 4. kolejki BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej.

W pierwszym meczu tej serii gier nie padła ani jedna bramka. PoRaWie Większyce podzieliło się punktami z Małąpanwią Ozimek, choć druga z wymienionych drużyn przez blisko 50 minut musiała sobie radzić w „dziesiątkę”.

- Jesteśmy na siebie źli, że grając tak długo w przewadze właściwie nie potrafiliśmy sobie stworzyć żadnej dogodnej sytuacji bramkowej - powiedział Tomasz Hejduk, trener PoRaWia. - Przeciwnicy wybiegali ten punkt. Mimo żalu my również szanujemy jednak zdobyte „oczko”, ponieważ mierzyliśmy się z bardzo dobrym zespołem. Musimy natomiast cały czas ciężko pracować, by jak najszybciej wydostać się z ostatniego miejsca w tabeli.

- Moim zawodnikom należą się ogromne słowa uznania za to, jak mądrze zagrali i ile pracy wykonali na boisku. Szczególnie, że niesłusznie zostaliśmy ukarani czerwoną kartką - skomentował z kolei Wojciech Scisło, opiekun Małejpanwi. - Mimo gry w osłabieniu, nie tylko nie dopuszczaliśmy do zagrożenia pod naszą bramką, ale i samemu potrafiliśmy coś zdziałać w ofensywie. Byliśmy chyba nawet nieco bliżej wygranej niż gospodarze, których obecne położenie zupełnie nie odzwierciedla ich dużych możliwości.

W drugim spotkaniu 4. kolejki gole już padły. Było ich nawet sporo, choć trzeba było trochę poczekać, nim strzelanie się rozpoczęło. Po godzinie gry jednak LZS Starowice Dolne rozkręcił się na tyle mocno, że ostatecznie pokonał Victorię Chróścice aż 5:0.

- Uważam, że końcowy wynik w pełni odzwierciedla scenariusz tego starcia - wyjaśnił Jan Jędrychowski, drugi trener LZS-u Starowice Dolne. - Rywale nie oddali chyba nawet jednego celnego strzału. Gdybyśmy szybciej otworzyli wynik, nasze zwycięstwo mogłoby być jeszcze bardziej okazałe. Co nas cieszy, w drugim meczu z rzędu bardzo ważną rolę odegrali zmiennicy. Szeroka kadra jest siłą naszego zespołu. Mamy w niej 20 zawodników, z których tak naprawdę każdy jest gotowy do tego, by zagrać w pierwszym składzie.

Jeżeli chodzi o kolejne spotkania, to największą niespodzianką wśród nich był rozmiar zwycięstwa LZS-u Piotrówka nad Fortuną Głogówek (5:2). Oto, co do powiedzenia po ostatnim gwizdku mieli trenerzy obu ekip.

Adam Jaremko (LZS Piotrówka): Pierwszą połowę zagraliśmy wyśmienicie. Realizowaliśmy wszystkie założenia, byliśmy bardzo dobrze ustawieni taktycznie, a do tego bardziej zdeterminowani. Początek drugiej połowy był trochę słabszy. Byliśmy chyba nazbyt zadowoleni z wyniku do przerwy (3:0 - red.) i po golu dla Fortuny zrobiło się nieco nerwowo. Przetrwaliśmy jednak ten okres i potem znowu dominowaliśmy na boisku. Moi młodzi zawodnicy potrzebują zebrać jeszcze trochę doświadczenia, ale myślę, że z meczu na mecz będziemy wyglądać coraz lepiej.

Maciej Lisicki (Fortuna Głogówek): Chciałbym powiedzieć coś dobrego na temat naszego występu, ale tak naprawdę jedynie trzech zawodników tym razem mnie nie rozczarowało. Jako zespół ogólnie nie dojechaliśmy na to spotkanie. W różnych okolicznościach popełnialiśmy kardynalne błędy, które zadecydowały o naszej tak wysokiej porażce. Musimy bardzo mocno przemyśleć swoją postawę, bo pozostawiliśmy po sobie fatalne wrażenie.

Efektowne zwycięstwo odniósł również PPO Piast Strzelce Opolskie, pokonując na wyjeździe 3:0 rezerwy Odry Opole.

- Przed przerwą mieliśmy przewagę optyczną, ale z naszego bardzo dużego posiadania piłki nic nie wynikało. Rywale bronili się głęboko, próbowali kontrować, ale w pierwszych 45 minutach też nam nie zagrozili - ocenił Adam Berbelicki, trener Odry II. - W drugiej połowie dość szybko daliśmy się jednak zaskoczyć po rzucie wolnym, a chwilę później Piast po naszej stracie wyprowadził bardzo ładną akcję, zakończoną drugim trafieniem. Nie byliśmy już w stanie na to należycie odpowiedzieć. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, by poukładać naszą grę i zbudować wiele rzeczy niejako od nowa. Wszyscy jesteśmy niezadowoleni z początku tego sezonu, dlatego też musimy zarazem jak najszybciej zacząć punktować.

- Rzeczywiście w pierwszej połowie więcej biegaliśmy za piłką niż nią operowaliśmy, ale potrafiliśmy się przy tym mądrze bronić - przyznał Maciej Kułak, szkoleniowiec Piasta. - Po przerwie już częściej utrzymywaliśmy się przy futbolówce i to pozwoliło nam przechylić szalę na swoją stronę. W ciągu kwadransa strzeliliśmy trzy gole, ale później również zawodnikom należą się brawa za to, że nie odpuszczali do końca i zakończyli mecz z czystym kontem.

Jedna bramka zadecydowała natomiast o wygranej LZS-u Walce nad MKS-em Gogolin. Beniaminek BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej został tym samym pierwszą drużyną, która w tym sezonie zaskoczyła defensywę MKS-u.

Marek Merklinger, trener LZS-u Walce: - To dla nas bardzo cenny sukces, zważywszy właśnie na to, jak dobrze zespół z Gogolina do tej pory się bronił. Mimo że objęliśmy prowadzenie już przed przerwą, do końca musieliśmy się mieć na baczności. Kiedy trzeba było, zdecydowanie mogliśmy liczyć na pomoc naszego bramkarza.

Adrian Pajączkowski, opiekun MKS-u: - Wielkim widowiskiem bym tego meczu nie nazwał, bo kiepski stan murawy nie sprzyjał atrakcyjnej grze, ale generalnie działo się sporo. Wcale nie musieliśmy przegrać, bo mieliśmy więcej okazji bramkowych niż gospodarze. W piłce liczą się jednak konkrety. Jestem trochę zawiedziony, ale raczej skutecznością niż naszą grą. Ta wyglądała bowiem przyzwoicie. Z przebiegu meczu najbardziej sprawiedliwym rozstrzygnięciem byłby remis, ale niestety tym razem nic nam nie wpadło z przodu.

Dwa spotkania 4. serii gier zakończyły się z kolei wynikiem 4:0. W jednym z nich Ruch Zdzieszowice ograł w takim stosunku OKS Olesno, nie pozostawiając najmniejszych wątpliwości, kto był w tym starciu lepszym zespołem.

Nieco inny scenariusz miała jednak potyczka Polonii Głubczyce ze Skalnikiem Gracze, zakończona triumfem pierwszej z tych drużyn.

- Ogólnie byliśmy lepsi i wygraliśmy zasłużenie, ale też dopisało nam trochę szczęścia, którego zabrakło w poprzednim meczu w Krapkowicach - podkreślił Jarosław Panasiński, szkoleniowiec Polonii. - To dla nas bardzo ważne zwycięstwo, bo gdybyśmy go nie odnieśli, nasza sytuacja w tabeli stałaby się już bardzo nieciekawa.

- Co z tego, że mieliśmy przewagę, że tworzyliśmy sobie wyborne okazje do zdobycia gola, jak na potęgę je marnowaliśmy, czasami wręcz w niewiarygodnych okolicznościach - nie mógł się nadziwić Wiesław Urycz, trener Skalnika. - Aż z czasem samemu popełniliśmy błąd, który rywal zamienił na bramkę. Potem strzelił kolejną, a następnie karcił nas kontratakami. Do momentu wykończenia wyglądaliśmy naprawdę nieźle, ale piłka polega na strzelaniu goli. A tych niestety znów zabrakło.

Punktami podzieliły się z kolei Stegu Start Jełowa i Unia Krapkowice, w których starciu padł remis 2:2.

Tomasz Ciastko, trener Startu: - Trudno mieć pretensje do mojego zespołu odnośnie zaangażowania, ale nie rozumiem, jak nie wygraliśmy tego meczu. Już do przerwy powinniśmy byli prowadzić znacznie wyżej niż 2:1. Zaraz na początku drugiej połowy rywale mieli jedyny w spotkaniu rzut rożny i wyrównali. Próbowaliśmy potem ponownie objąć prowadzenie, ale brakowało wykończenia. Widać, że zawodnicy chcą - czasem może nawet aż za bardzo. Przez to jeszcze dość często dopada nas paraliż zarówno w obronie, jak i przy finalizowaniu akcji pod bramką rywala. Mam jednak nadzieję, że już wkrótce na dobre złapiemy wiatr w żagle.

Sławomir Sieńczewski, trener Unii: - Tuż przed końcem byliśmy bardzo bliscy strzelenia zwycięskiego gola z rzutu wolnego, ale w ostatecznym rozrachunku z remisu też możemy być zadowoleni. Tym bardziej, że rywale mieli sporo okazji bramkowych, a w naszej kadrze na ten mecz brakowało paru ważnych zawodników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: BS Leśnica 4 Liga Opolska 2022/23. Raporty, podsumowanie [4. KOLEJKA] - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gol24.pl Gol 24