Budka: Termalica ma dwóch równorzędnych bramkarzy

1 liga - tabela, wyniki, terminarz - wszystko w specjalnym dziale

Dość nieoczekiwanie pojawiłeś się na boisku w Bydgoszczy i zostałeś bohaterem spotkania.
Każdy zawodnik, w tym bramkarz musi być przygotowany na taki scenariusz. Cały czas się trenuje i w każdej chwili trzeba być do dyspozycji szkoleniowca.

Nie miałeś tremy, kiedy zaraz na początku spotkania, zmieniałeś Sebastiana Nowaka, który z kontuzją schodził z murawy?
Rezerwowy bramkarz przez cały mecz musi być przygotowany na to, że praktycznie w każdym momencie może wejść na boisko. Wiadomo przecież, że na tej pozycji nie przeprowadza się zmian golkipera jak to jest w przypadku zawodników z pola.

Piłkarze Zawiszy szybko zadbali o Twoją rozgrzewkę. W drugiej połowie na boisku byłeś bardzo zapracowanym zawodnikiem.
Gospodarze zaczęli atakować, stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji. Kilka z nich udało mi się obronić. Przy rzucie karnym byłem bezradny. Najważniejsze dla mnie są trzy punkty, które przecież przywozimy z niezwykle trudnego terenu.

Popisałeś się kilkoma wręcz fantastycznymi interwencjami. Która z nich była dla Ciebie najtrudniejsza do obrony?
Wszystkie były trudne. Czasami nawet, te z pozoru łatwe, mogą dostarczyć wiele kłopotów. Gdybym już miał wybierać, to myślę, że najwięcej problemów miałem przy rzucie wolnym, kiedy udało mi się wybić piłkę na róg.

W tym spotkaniu, zwłaszcza w drugiej połowie Zawisza postawił wysoko poprzeczkę.
Ta drużyna potwierdziła, że nieprzypadkowo zajmuje tak wysokie miejsce w tabeli. Nasza wygrana w Bydgoszczy ma więc sporą wartość.

W tym spotkaniu potwierdziłeś, że jesteś mocnym konkurentem dla Sebastiana Nowaka.
Termalika Bruk-Bet ma dwóch równorzędnych bramkarzy. W Bydgoszczy starałem się pokazać z jak najlepszej strony. W tej rundzie numerem jeden w zespole jest Sebastian Nowak. W dotychczasowych meczach pokazał się z jak najlepszej strony.

Rozmawiał Andrzej Mizera / Gazeta Krakowska