Bunoza: Mogę tylko powiedzieć kibicom: przepraszam, i przysiąc, że nie faulowałem

Piotr Tymczak/Gazeta Krakowska
- Nie faulowałem. Nie mogę uwierzyć, że sędzia podyktował tego karnego. Arbiter był blisko tej sytuacji i widziałem, że nie wiedział, co zrobić - najpierw pokazał, że nic nie było, a później, że jest jednak karny - mówi Bunoza.

Sędzia dopatrzył się jego przewinienia po starciu z Robertem Kolendowiczem. Powtórki pokazały, że był to karny "z kapelusza". - Mogę tylko powiedzieć kibicom: przepraszam, i przysiąc, że nie faulowałem. Rzut karny bardziej się nam należał po faulu na Cwetanie Genkowie. Poza tym, skoro faulowałem, to powinienem dostać żółtą kartkę, a sędzia mi jej nie pokazał. Graliśmy dobrze do momentu, kiedy Pogoń dostała tego karnego. Atakowaliśmy, strzelaliśmy z dystansu i wydawało się, że bramka dla nas jest kwestią czasu - dodaje Bunoza.

Zaznacza, że trudno było grać przy tak dysponowanych arbitrach. - Jestem jeszcze młodym zawodnikiem, mam 24 lata, grałem już jednak w wielu meczach, m.in. w Chorwacji, gdzie są wielkie kluby jak Dinamo Zagrzeb czy Hajduk Split. Sędziowie im sprzyjają w 60, 70 procentach. Tutaj wszyscy są przeciwko Wiśle. Jestem tu dwa lata i widzę, że tak jest - mówi Bunoza.

A tak Robert Kolendowicz ocenia sytuację z rzutem karnym i sam mecz: - Trudno mi coś powiedzieć o karnym. Kto widział powtórki ma pełniejszy obraz tego zdarzenia. Widocznie coś musiało być, skoro upadłem. Muszę to jeszcze raz dokładnie zobaczyć. Przy drugiej bramce stałem plecami do linii obrony i z boiska nie widziałem, czy jest spalony. Mecz się skończył i mamy trzy punkty. Poprzednio w Gliwicach nie zasłużyliśmy na porażkę, ale tak się stało. Błędy są elementem futbolu. Myślę, że wysokim pressingiem wytrąciliśmy Wiśle jej atuty i dlatego wygraliśmy.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24