Trener Smuda utrzymywał, że pozycja, na której wystąpisz w Gliwicach to jedyna tajemnica przed meczem z Piastem, ale to raczej jasne, że zagrasz jutro na prawym skrzydle.
Myślę, że będzie to dla mnie swego rodzaju powrót do korzeni, bo w dawniejszych czasach grywałem już na prawej stronie pomocy. Zdarzały się bramki, zdarzały się też asysty, więc mam nadzieję, że w Gliwicach będzie to wszystko dobrze wyglądało.
Zdaje się, że mówimy tutaj o dość zamierzchłych czasach, bo ostatnio wcieliłeś się w rolę skrzydłowego we Flocie Świnoujście.
Zdarzył się jeden epizod - za trenera Kulawika zagrałem godzinę na prawej pomocy w meczu przeciwko Podbeskidziu. Fakt faktem, że bardzo rzadko mi się to ostatnio zdarzało, ale nowa pozycja oznacza dla mnie również nowe wyzwanie.
Powrót do drużyny po dwóch meczach odpoczynku to dla ciebie problem?
Mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów z rytmem meczowym. Zagrałem jeden mecz w Pucharze Polski w rezerwach, miałem dodatkowe zajęcia na siłowni z trenerem od przygotowania fizycznego, cały czas normalnie trenowałem więc ufam, że wszystko będzie w porządku.
Trzeba przyznać, że oprócz ostatniego zwycięstwa z Lechem wasi najbliżsi rywale mają na koncie kilka innych "historycznych wyników", które przed wyjazdem do Gliwic powinny dać wam do myślenia.
Oczywiście, że tak. Nie dosyć, że zagrali dobry mecz z Podbeskidziem, to jeszcze odnotowali zwycięstwa z Lechem i Legią na własnym stadionie. To bardzo groźny rywal i trzeba będzie zagrać bardzo dobrze, żeby przynajmniej zapunktować, a jeśli chcemy zdobyć tam komplet punktów, musimy rozegrać jeden z najlepszych meczów w całym sezonie.
W Myślenicach rozmawiał Jakub Podsiadło / Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?