Co dalej z Lechem Rypin? "91 lat tradycji nie można tak łatwo zniszczyć"

Rafał Witkowski
Lech Rypin
Lech Rypin Lech Rypin
- Priorytetem obecnego zarządu jest, aby piłka w Rypinie nie zginęła. Rypin od zawsze żył piłką. 91 lat tradycji nie można tak łatwo zniszczyć, byłby to grzech niewybaczalny - mówi Artur Zawodniak, jeden z nowych członków zarządu klubu, były kierownik drużyny.

Emocje w Rypinie po wycofaniu się tamtejszego Lecha z rozgrywek II ligi opadły. Kibice pogodzili się już z faktem, iż ich ukochany klub nie zagra wiosną w rozgrywkach na szczeblu centralnym, jednak nowo wybrany zarząd nie może spocząć na laurach. Jak zapowiedział Prezes Lecha Mariusz Tyburski, podjęto działania, które mają na celu uratowanie piłki nożnej w Rypinie, tak aby drużyna mogła zacząć rundę jesienną od rozgrywek IV ligi w grupie kujawsko – pomorskiej.

Rozmawialiśmy z Arturem Zawodniakiem, jednym z nowo wybranych członków zarządu RKS Lech Rypin, który wcześniej pełnił funkcję kierownika drużyny, na temat przyszłości klubu.

Jak wyglądały kulisy tego całego zamieszania ze sponsorem, zadłużeniem?
Faktyczne zadłużenie klubu, czyli jakie wynikało z bilansu, opiewało na sumę 305 tysięcy złotych. Sprawa ze sponsorem, czy jak to nazwałeś „problem”, zaczął się chyba już w momencie awansu. Nie znam kulis, dlatego nie mogę się wypowiedzieć. Pełniłem rolę kierownika od sierpnia 2012 r., gdzie ten problem już miał miejsce.

Co z zadłużeniem względem Urzędu Skarbowego i ZUS?
Dokładnie dziś został jednorazowo spłacony dług względem Urzędu Skarbowego. Odnośnie ZUS-u, czekamy na zatwierdzenie KRS-u z nowym zarządem klubu, gdyż jest to niezbędny składnik w rozmowach z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych.

Czy drużyny juniorskie przystąpią do rozgrywek ?
Tak, drużyny młodzieżowe trenują i już bez większych problemów mogą się przygotowywać do ligi.

Jak idą poszukiwania nowych sponsorów?
Sprawa jest ciężka. Rypin to małe miasto, a zatem wieść o zadłużeniu klubu szybko dotarła do potencjalnych sponsorów. Mamy nadzieje, że nowy, młody zarząd oraz jego pomysły zachęcą potencjalnych sponsorów do wspomagania klubu. Pragniemy odbudować zaufanie.

Czy macie w głowach już plany dotyczące seniorskiej drużyny?
Pewne koncepcje są, jednak teraz priorytetem są sprawy finansowo - prawne. Bez nich nie możemy myśleć o przyszłości. Muszą być uregulowane żeby ruszyć z werwą.

Czy start Lecha Rypin od rundy jesiennej w rozgrywkach IV ligi kujawsko - pomorskiej jest niezagrożony?
Nie wyobrażam sobie innego scenariusza. Priorytetem obecnego zarządu jest, aby piłka w Rypinie nie zginęła. Rypin od zawsze żył piłką. 91 lat tradycji nie można tak łatwo zniszczyć, byłby to grzech niewybaczalny.

Kto z zawodników z drugoligowej kadry pozostał w klubie?
Nie ma żadnego zawodnika z kadry drugoligowego Lecha. Każdy z naszych piłkarzy dostał wolną rękę w poszukiwaniu klubu. O tym, że mieliśmy naprawdę świetną kadrę niech stanowi fakt, że nasi byli piłkarze znaleźli angaże w takich klubach jak Zagłębie Sosnowiec, Bytovia Bytów, Wigry Suwałki, Wisła Płock czy ŁKS Łódź.

Czy trener Suchomski nadal jest zatrudniony w Lechu?
Trener ma jeszcze ważny kontrakt z klubem. Jesteśmy w trakcie negocjacji o jego rozwiązaniu za porozumieniem stron.

Jak myślisz, czy w Rypinie jeszcze kiedykolwiek będzie tak mocna drużyna, jaką zbudował Lech na przestrzeni ostatnich sezonów?
Ciężko stwierdzić jednoznacznie. Był to idealny przykład, że marzenia o silnej drużynie, która wygrywała w Sosnowcu czy Polkowicach bez stabilności finansowej nie istnieją. Niestety dzisiejsza piłka to pieniądze, duże pieniądze, a takie małe kluby jak Lech Rypin bez strategicznego sponsora, nawet przy znacznej pomocy miasta na tym szczeblu polskiej piłki raczej sobie nie poradzą. Lech jest tego przykładem.

Rozmawiał Rafał Witkowski / Ekstraklasa.net

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24