Co z tą kadrą? Reprezentacja na rok przed Euro

Kamil Kusier
Do rozpoczęcia Mistrzostw Europy w piłce nożnej w Polsce i na Ukrainie pozostał kalendarzowy rok. Dokładnie za 370 dni w Warszawie rozegrany zostanie mecz otwarcia, w którym być może zmierzy się reprezentacja Polski prowadzona przez trenera Franciszka Smudę. Być może, bowiem im bliżej mistrzostw, tym częściej w mediach, ale i w kuluarach PZPN słychać głosy o rzekomej zmianie selekcjonera.

Na pierwszy ogień idą bramkarze. Tutaj wydaje się, że kibice biało – czerwonych nie muszą się martwić o obsadę bramki, bowiem jak Wisła długa, tak kandydatów do gry z numerem jeden jest więcej, aniżeli Franciszek Smuda z kadrą wygrał spotkań. Na piedestale umieszczamy Artura Boruca. Bramkarza AC Fiorientina, który najbliższy sezon spędzi prawdopodobnie poza klubem z Florencji. Tyle ile media podawały afer związanych z czołowym bramkarzem Serie A, tyle powodów można by podać, aby były zawodnik m.in. Legii Warszawa i Celticu Glasgow w kadrze nie grał. My jednak stajemy po stronie zawodnika, który w Polsce zdecydowanie jest numerem jeden. Na drugim miejscu uplasowało się dwóch graczy. Kogo byśmy widzieli w reprezentacji Polski? Mianowicie Łukasza Fabiańskiego, albo Wojciecha Szczęsnego. Wszystko uzależnione byłoby od tego, kto w sezonie 2011/2012 w bramce Arsenalu by grał. Numer trzy na w reprezentacji to niepodważalna co raz lepsze w Holandii Przemysława Tytonia, który albo jeszcze przed tym sezonem zamieni Rodę JC Kerkrade na PSV Eindhoven, albo jeszcze rok spędzi w zespole Górników. Pozostali bramkarze tj. Tomasz Kuszczak, czy też Grzegorz Sandomierski w zależności od prezentowanej formy powinni, lub nie znaleźć się w dwudziestce trójce, która „pojedzie” na mistrzostwa.

Więcej o reprezentacji czytaj w naszym dziale specjalnym!

Kolejną pozycją, o którą na dzień 3 czerwca 2011 roku trener nie powinien się martwić to prawy obrońca, gdzie niepodważalną pozycję ma Łukasz Piszczek. Zawodnik Borussi Dortmund ma za sobą najlepszy w karierze sezon i słusznie został wybrany do najlepszej jedenastki niemieckiej Bundesligi. Kolejni w klasyfikacji to: Jakub Rzeźniczak oraz Marcin Wasilewski. Kto na drugą stronę defensywny? Jeżeli tylko zdrowie pozwoli, to pewniakiem do gry na lewej obronie jest Sebastian Boenisch. Obrońca Werderu Brema ma za sobą kompletnie nieudany sezon, a to za sprawą kontuzji, w wyniku której w zespole z Bremy wystąpił w trzech spotkaniach. Jeżeli jednak pochodzący ze Śląska reprezentant Polski nie wykurowałby się na czas mistrzostw, my na kolejnych pozycjach umieściliśmy: Piotra Brożk**a oraz (UWAGA) Seweryna Gancarczyka**. Obrońca Lecha Poznań jest ograny na arenie międzynarodowej i z pewnością mając za sobą sezon pełen gry będzie gotowy do rywalizacji o miejsce w reprezentacji Polski.

Choć Franciszek Smuda ma problem ze stoperami, my tego nie widzimy. Arkadiusz Głowacki i Damian Perquis to najlepsza para, jaką na dzisiaj trener reprezentacji może wystawić do gry. Ponadto warto byłoby pogodzić się z Michałem Żewłakowem, a także sprawdzić Błażeja Augustyna z występującej w Serie A – Catanii Calcio. Ponadto pod stałą obserwacją powinni być Tomasz Jodłowiec, Kamil Glik, Sebastian Madera oraz Mirosław Sznaucner.

Następna naszej ocenie została poddana prawa strona pomocy. Gdzie pozycja numer, należy do kapitana reprezentacji Polski – Jakuba Błaszczykowskiego. Czy jednak pomocnik Borussi Dortmund rzeczywiście zasługuje obecnie na miejsce w wyjściowej jedenastce? Z pewnością o utrzymanie tego miejsca łatwo mu nie będzie, bowiem również o angaż na tej pozycji ciągle walczą: Sławomir Peszko, Patryk Małecki, Szymon Pawłowski, Tomasz Kupisz, Jacek Kiełb czy też mogący występować w linii ataku – Kamil Grosicki. Po drugiej stronie boiska miejsce w składzie i to niepodważalne ma Mistrz Francji oraz zdobywca Pucharu Francji z Lille OSC – Ludovic Obraniak. Również po lewej stronie boiska może występować Patryk Małecki, który jest doskonałą alternatywą dla obecnie mających pewnie miejsce w składzie krajowych mistrzów Niemiec i Francji. Ponadto na lewej tronie boiska mógłby zostać sprawdzony Waldemar Sobota ze Śląska Wrocław oraz Euzebiusza Smolarka, który z dnia na dzień prezentuje co raz wyższą formę w zespole Polonii Warszawa.

W środkowej strefie, ten kto będzie prowadził kadrę Polski na Mistrzostwach Europy będzie miał ciężki orzech do zgryzienia, bowiem zależnie od zastosowanej taktyki do gry może zostać włączonych blisko dwudziestu zawodników. I tak bez względu na kolejność warto wymienić: Adama Matuszczyka, Adriana Mierzejewskiego, Rogera Guerreiro, Mateusza Klicha, Dariusza Dudkę, Cezarego Wilka, Ariela Borysiuka, Eugena Polanskiego, Radosława Majewskiego, Tomasza Cywkę, Przemysława Kaźmierczaka, Mariusza Lewandowskiego oraz Rafała Murawskiego i Łukasza Gargułę, którzy jeżeli solidnie przepracują okres przygotowawczy z zespołami Lecha Poznań i Wisły Kraków, być może odzyskają dawną formę.

Największy problem pojawia się przy napastnikach, bowiem Polacy jak na złość bramek nie strzelają. Uwagę jednak warto zwrócić na: Pawła Brożka, Marcina Robaka, Lukasa Jutkiewicza, Michał Kucharczyka, Artura Sobiecha. Pewniakiem do gry w reprezentacji jest Robert Lewandowski z Borussi Dortmund. Pewny miejsca w kadrze mógłby być również Ireneusz Jeleń. Problem występującego na co dzień we Francji napastnika jednak jest taki, że zawodnik dosyć często boryka się z kontuzjami pleców, czy też kolana.

Więcej o przygotowaniach do Euro 2012 czytaj w naszym serwisie DrogaDoEuro2012.pl!

Czy ktoś jeszcze mógłby znaleźć się w reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy 2012? Z pewnością im bliżej będzie organizowanej przez Polskę i Ukrainę imprezy tym więcej kandydatur (GŁÓWNIE Z ZAGRANIACY) pojawi się przed oczyma włodarzy PZPN oraz selekcjonera reprezentacji Polski.

Na koniec uwagę poświęcić należy trenerowi – Franciszkowi Smudzie. Drodzy kibice! Sami trenera Franciszka Smudę na selekcjonera drużyny narodowej Polski namaściliście, dlatego czas rozliczeń przyjdzie nie wcześniej jak po mistrzostwach. Jeżeli jednak selekcjoner straciłby pracę – odpowiedniego kandydata nie należy szukać w Polsce – bowiem na dzisiaj odpowiedniego trenera w biało – czerwonym kraju nie ma. Szkodą dla polskiej piłki było zwolnienie Leo Beenhakkera, który pracę z reprezentacją stracił tylko i wyłącznie przez zmiany w strukturach zarządu PZPN, kiedy to był on szkalowany i nie traktowany poważnie przez tych – mieniących się członkami Polskiego Związku Piłki Nożnej. Jeżeli jednak zmiana miałaby nastąpić, kandydatem numer jeden dla mnie jest Piotr Nowak, który już wcześniej wymieniany był w kategorii kandydata na selekcjonera reprezentacji Polski w piłce nożnej.

A jak wy widzielibyście kadrę Polski na zbliżające się Mistrzostwa Europy? Piszcie swoje propozycje w komentarzach!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24