Concordia Elbląg - Widzew 0:4. Łodzianie nie mieli kłopotów z awansem do drugiej rundy Pucharu Polski ZOBACZ ZDJĘCIA

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
W spotkaniu pierwszej rundy piłkarskiego Pucharu Polski Widzew (zajmujący aktualnie dziesiątą pozycję w tabeli ekstraklasy) pokonał w Elblągu tamtejszą Concordię (plasuje się na szesnastym miejscu w tabeli grupy I trzeciej ligi) 4:0 (2:0). Kibice łodzian mają nadzieję, że po wielu latach łodzianie dotrą w tej edycji PP naprawdę wysoko.

Zgodnie z deklaracjami, trener czterokrotnych mistrzów kraju Daniel Myśliwiec dokonał wielu zmian w składzie wyjściowej jedenastki. Można nawet mówić o kadrowej rewolucji, skoro w porównaniu do ostatniego meczu ligowego od pierwszego gwizdka arbitra grał jedynie Dominik Kun. Między słupkami bramki stanął Jakub Szymański, w defensywie zaczęli: Paweł Zieliński, Patryk Stępiński, Luis Silva i Andrejs Ciganiks, w drugiej linii, oprócz wspomnianego Kuna, Filip Przybułek, Sebastian Kerk, Antoni Klimek oraz Ernest Terpiłowski, natomiast środkowym napastnikiem był Imad Rondić. Szkoleniowiec nie zabrał w ogóle do Elbląga Henricha Ravasa i Bartłomieja Pawłowskiego, brakowało również rekonwalescentów, czyli Serafina Szoty i Frana Alvareza.

Od razu wypada jednak podkreślić, że Widzew nie zaczął pucharowego meczu z juniorami w składzie. Ci, którzy zagrali, mieli obowiązek awansować. I sprostali zadaniu, co jest najważniejsze. Grupa około dwustu sympatyków łodzian, która przyjechała do Elbląga, z pewnością tego nie żałowała.

Widzew wyszedł na prowadzenie w 28 minucie. Z rożnego dośrodkował Kerk, obrońcy wybili piłkę przed pole karne, a tam dopadł do niej Ciganiks, który mocnym strzałem nie dał szans bramkarzowi

W 34 minucie było już 0:2. Tym razem Kerk centrował z wolnego, a Rondić przytomnym strzałem skierował piłkę do siatki

W 50 minucie Kerk wystąpił już w roli głównej. Niemiecki pomocnik popisał się bowiem kapitalnym uderzeniem lewą nogą, po której Sasiak nie miał nic do powiedzenia

Końcowy rezultat ustalił pechowym samobójczym trafieniem Jakubowski po podaniu Klimka (68 minuta)

Goście zdobyli jeszcze jednego gola (uczynił to Rondić), jednak po analizie VAR sędzia dopatrzył się wcześniejszego przewinienia Shehu.

Widzew triumfował jak najbardziej zasłużenie. Gospodarze oddali zaledwie jeden celny strzał (goście siedem), wykonywali też jednego rożnego (widzewiacy aż dziesięć). To tylko statystyki, ale oddają dobrze przebieg tego spotkania.

Wtorkowy mecz był trzecim w historii starciem Widzewa z Concordią. Dwa poprzednie spotkania odbyły się w sezonie 2016/2017 i miały miejsce w trzeciej lidze. Na stadionie Szkoły Mistrzostwa Sportowego przy ul. Milionowej łodzianie zwyciężyli wówczas 2:1, natomiast w Elblągu padł remis 2:2. Czas płynie błyskawicznie. W szerokiej kadrze łódzkiego zespołu nie ma obecnie żadnego zawodnika, który wtedy walczył na boisku.

W sezonie 2022/2023 Widzew (wtedy jeszcze pod wodzą trenera Janusza Niedźwiedzia) odpadł z Pucharu Polsku właśnie już w I rundzie. Zremisował w Kaliszu z drugoligowym KKS 1925 5:5, by w serii karnych przegrać 3:4.

Widzewiacy są w gronie 23 zdobywców Pucharu Polski (miało to miejsce w 1985 roku po pamiętnym finale z GKS Katowice rozegranym na stadionie przy ul. Łazienkowskiej w Warszawie).

Mecz z Concordią był trzecim oficjalnym dla Myśliwca w roli szkoleniowca drużyny (wcześniej łodzianie pokonali w lidze Cracovię Kraków w Łodzi 2:0 i zremisowali z Koroną w Kielcach 1:1).

Losowanie par 1/16 finału odbędzie się już w najbliższy piątek w samo południe. Roboczo spotkania w tej fazie turnieju ,,tysiąca drużyn" zostały zaplanowane na 1 listopada, jest jednak pewne, że akurat tego dnia nie będą rozgrywane. Z oczywistych chyba dla każdego względów

W piątek o godz. 20.30 Widzew zmierzy się już w lidze z Piastem w Gliwicach

Concordia Elbląg - Widzew Łódź 0:4 (0:2)
0:1 - Ciganiks (28), 0:2 - Rondić (34), 0:3 - Kerk (51), 0:4 - Jakubowski (68, samobójcza).
Żółte kartki: Szpucha (Concordia).
Sędziował Łukasz Karski (Słupsk).
Concordia: Sasiak – Bukacki, Danowski (56, Nowicki), Jakubowski, Augusto (70, Sinkowski), Jońca, Kopka (83, Kottlenga), Mroczko, Rękawek (56, Drewek), Szmydt (70, Maćkowski), Szpucha
Widzew: Szymański – Stępiński, Zieliński, Silva, Ciganiks - Kun (46, Shehu), Przybułek (46, Hanousek), Kerk (62, Sanchez) - Terpiłowski (62, Tkacz), Klimek – Rondić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Concordia Elbląg - Widzew 0:4. Łodzianie nie mieli kłopotów z awansem do drugiej rundy Pucharu Polski ZOBACZ ZDJĘCIA - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24