- Takim ludziom, którzy sprowadzają do Polski takich zawodników jak Polak czy Docekal powinno się zakazać pracy w polskiej piłce - powiedział współkomentujący mecz Marcin Adamski. - Tacy zawodnicy nic nie wnoszą do naszej ligi, a tylko blokują miejsce młodym piłkarzom z Polski. Tyle się o tym mówi, że zagraniczni gracze powinni być choć trochę lepsi od naszych, ale w tym przypadku jest odwrotnie - dodał były reprezentant Polski.
Jego wypowiedź zacytował niezależny serwis internetowy Piasta, przypominając, że Docekal zarabia 9 tys. zł, miesięczna gaża Polaka jest o 50 procent większa.
Prezes klubu Józef Drabicki nie dał się wczoraj namówić na indywidualne oceny zawodników, w tym dwójki Czechów. - Wszystko musi się odbyć po kolei - przekonuje sternik Piasta. - Na początku przyszłego tygodnia poznamy analizę przygotowaną przez trenera Marcina Brosza. Po niej będziemy decydować, z kim trzeba będzie się pożegnać. To nie są łatwe decyzje, bo za każdą stoi człowiek. Piłkarza nie można przecież traktować jak rzeczy.
Gliwicki klub nie zamierza zimą nikogo sprzedawać, choć tego nie wyklucza. - Jak większość klubów w Polsce musimy w naszym funkcjonowaniu brać pod uwagę sprzedaż zawodników. Nic jednak nie może dziać się bez ich woli. Przykłady Wojciecha Kędziory, Kamila Wilczka, Grzegorza Kasprzika czy Kamila Glika pokazują, że nie zamykamy nikomu drogi, jeśli chce zmienić otoczenie - kończy prezes Piasta.
Gdzie są wychowankowie śląskich klubów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
