Czy Lech potrzebuje wzmocnień? "Sytuacja na skrzydłach i lewej obronie nie wygląda zbyt dobrze"

Karol Maćkowiak/Głos Wielkopolski
Tamas Kadar ma w Lechu zastąpić Kto zastąpić Barry'ego Douglasa
Tamas Kadar ma w Lechu zastąpić Kto zastąpić Barry'ego Douglasa Szymon Starnawski / Polska Press
Szefowie klubu z Bułgarskiej zakontraktowali zimą dwóch nowych piłkarzy. Czy drużyna jest już kompletna, czy wciąż potrzebuje uzupełnień?

Oficjalnie: Nicki Bille Nielsen nowym zawodnikiem Lecha Poznań!

Jak na razie zespół opuścili Kasper Hamalainen, Denis Thomalla i Barry Douglas. Dołączyli zaś: hiszpański pomocnik Sisi oraz duński napastnik Nicki Nielsen. Kibice najbardziej cieszą się z zakontraktowania napastnika, ale jak się okazuje nie musiał to wcale być ostatni tej zimy transfer.

- Priorytetem na to okienko transferowe był napastnik, ale liczymy, że jeszcze jeden zawodnik dołączy do naszej drużyny – mówi na antenie Lech TV Piotr Rutkowski, wiceprezes Lecha Poznań. Zapytany o to, na jakiej pozycji będzie grał nowy piłkarz, odpowiedział enigmatycznie: - Zapomniałem. Po tym, jak Jasmin Burić przedłużył kontrakt z Lechem do końca czerwca 2019 roku i do drużyny dołączył wypożyczony do Miedzi Legnica Mateusz Lis, sztab szkoleniowy odzyskał względny spokój w obsadzeniu pozycji bramkarza i poszukiwania nowego golkipera przeniesiono na lato. Również o zabezpieczenie obrony w Lechu nie muszą się martwić, z wyjątkiem lewej strony, gdzie grać może jedynie Tamas Kadar.

Choć trener Jan Urban uważa, że wiosną i tak Węgier, a nie Szkot grałby w pierwszym składzie, to przecież może przydarzyć mu się kontuzja lub nadmiar kartek. - Jeden zawodnik to faktycznie zbyt mało. W razie potrzeby można przesunąć na lewą stronę Tomka Kędziorę, może Sisi by się tam sprawdził? Tragedii na tej pozycji nie ma, nie należy też brać piłkarzy na łapu-capu tylko po to, żeby kogoś wziąć. Trzeba myśleć przyszłościowo – mówi Marek Rzepka, były znakomity obrońca Kolejorza.

– Pamiętajmy też, że Lech na lewej obronie zawsze miał sporą konkurencję: najpierw Gancarczyk i Henriquez, później doszedł Douglas i Kadar. Niezbyt dobrze wygląda też sytuacja na skrzydłach. Gergo Lovrencsics, Szymon Pawłowski, Dariusz Formella to nominalni skrzydłowi, a na boku pomocy ustawiani mają też być Darko Jevtić, Maciej Gajos, Sisi czy Dawid Kownacki. Z całego tego grona jesienią nie zawodził jedynie Pawłowski. To trochę mało jak na zespół mistrza Polski.

– To, jaki będzie wybór, zależy od formy tych piłkarzy. Wierzę zwłaszcza, że Darko się przebudzi. Kiedy ten piłkarz jest w formie, to wyrasta ponad poziom naszej ligi. Poza tym kadra zespołu prezentuje się nieźle. Proszę zobaczyć, że spory jest wybór w środku pola: nie mamy klasycznego rozgrywającego, jakim kiedyś byli Rafał Murawski czy Semir Stilić, ale jest sporo możliwości – kończy optymistycznie Rzepka.

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24