Jednak początek układał się po myśli Widzewa, który wypracował sobie kilka dogodnych sytuacji strzeleckich i tylko przez własną nieskuteczność nie zdołał objąć prowadzenia. - Mogło to tak wyglądać. Rzeczywiście założenia, które zaplanowaliśmy sobie przed meczem nie wychodziły tak jakbyśmy tego chcieli. Brakowało też trochę dokładności i pomysłu - uważa Dąbrowski.
Czy Widzew zaskoczył czymś przeciwnika? - Jedynie na początku groźnie zaatakował, lecz na szczęście odpieraliśmy wszelkie natarcia. Po przerwie byliśmy już bardziej skoncentrowani i staraliśmy się neutralizować niebezpieczeństwo.
W drugiej połowie Pogoń nie pozostawiła już żadnych złudzeń. -Powiedzieliśmy sobie w szatni parę słów, wyjaśniliśmy jak to wszystko ma wyglądać. Dostosowaliśmy się do wskazówek trenera i w pełni je zrealizowaliśmy. Udało się poukładać grę, poprawić parę aspektów. Zaczęliśmy dominować, grać pewnie, co poprowadziło nas do wygranej - tłumaczy.
Dla Pogoni to już czwarty mecz bez porażki z rzędu. - Cieszymy się, że regularnie inkasujemy punkty. Są nam bardzo potrzebne. Cały czas biegniemy w górę tabeli i mam nadzieję, że znajdziemy się jak najwyżej.
Przez najbliższe dwa tygodnie piłkarze Ekstraklasy odpoczną od rozgrywek ligowych z uwagi na kolejne mecze eliminacji do Mistrzostw Świata. Czy przerwa przychodzi w odpowiednim momencie. - Ciężko powiedzieć. Na pewno w najbliższych dniach trochę się zrelaksujemy. Następnie czeka nas sparing. Mamy dużo czasu, by przygotować się na Legię. Myślę, że i z nią jesteśmy w stanie powalczyć o pełną pulę - kończy Dąbrowski.
WIDZEW ŁÓDŹ - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
