Danijel Loncar ma w Pogoni Szczecin czas, by wrócić do formy fizycznej

Zimą Pogoń postawiła na stopniową przebudowę linii defensywnej. Szybko wybrała i zakontraktowała bocznych obrońców: Greka Leonardo Koutrisa oraz Szweda Linusa Wahlqvista. Obaj już grają, a lepsze wrażenie sprawia ten pierwszy. Dłużej trwały poszukiwania środkowego obrońcy, ale w lutym Pogoń zdecydowała się wykupić z NK Osijek 25-letniego Danijela Loncara. Jeszcze przed sfinalizowaniem umowy zawodnik przechodził szczegółowe badania medyczne, bo w szczecińskim klubie wiedzieli, że w styczniu doznał urazu. Ostatecznie sztab medyczny dał zielone światło i 10 lutego Loncar został zaprezentowany przez Pogoń.

- Nie wiem, kiedy będzie mógł zagrać w meczach ligowych. Od 14 stycznia leczył kontuzje, więc był wyłączony z piłki przez miesiąc. Potrzebuje czasu – mówił przed meczem z Wartą trener Pogoni Jens Gustafsson.

Po tym spotkaniu obrońca rozpoczął treningi z zespołem, ale nie zdołał się załapać do składu meczowego na Wisłę Płock. W klubie nie ma z tym ciśnienia, bo zdrowi są pozostali środkowi obrońcy.

- Danijel jeszcze nie zagra, bo potrzebuje trochę więcej czasu na powrót do formy. Trzy treningi to za mało. Musi się też zaaklimatyzować. Obserwujemy go – stwierdził po tygodniu Gustafsson. - Oczekuję, że będzie w świetnej formie po przerwie reprezentacyjnej, ale liczę, że już wcześniej ją osiągnie.

- Chcę grać jak najszybciej, ale to już zależy od trenera – zaznaczył zawodnik po jednym z treningów. - Jak jestem zdrowy to jestem silny fizycznie, nieźle radzę sobie w pojedynkach główkowych i dysponuję dość dużą szybkością. Mogę być przydatny drużynie. Z Pogonią chciałbym powalczyć o miejsce na podium i grę w europejskich pucharach. Mamy jakość, która jest do tego potrzebna. W przyszłym sezonie możemy powalczyć o mistrzostwo Polski.

Przy jego transferze mówiło się o „obrońcy z Chorwacji, urodzonym w Osijeku”. Loncar sam to zdementował – urodził się w niemieckim Versmold i czuje się bardziej Bośniakiem. I występami w Pogoni chce powalczyć o powołanie do tej reprezentacji.