Józef Dankowski (Górnik Zabrze): Tak jak zawodnicy, muszę ochłonąć po tym spotkaniu, bo działo się bardzo dużo od początku do samego końca. To dobrze dla widowiska, gorzej dla naszego powrotu do Zabrza. Oto chodzi w piłce, żeby strzelać gole bez względu na wszystko. Jesteśmy przykładem tego, jaką cenę płaci się za trzy minuty dekoncentracji, a potem pomimo dobrej gry i wielu dośrodkowań z prawej i lewej strony, nie udało się pokonać Drągowskiego, ale te minuty dekoncentracji kosztowały nas trzy punkty. Strzelenie gola kontaktowego już nic nie dało, bo gra się wyrównała i Jagiellonia uważała, żeby gola nie stracić. My chcieliśmy go strzelić, ale potem znowu moment dekoncentracji, zostawienie środka przy rzucie rożnym i trzecia bramka dla rywali. Strzeliliśmy drugiego gola na wyjeździe, a i tak wracamy bez punktów. Jesteśmy wszyscy źli, bo ładnie grać nie oznacza zdobywać punkty. Gratuluję Jagiellonii gry w europejskich pucharach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?