Dawid Nowak wróci do gry za dwa miesiące

- Dawid teraz rozpoczyna najważniejszą część rehabilitacji - mówi Michał Antczak, rzecznik prasowy GKS. W Bełchatowie wszyscy czekają na powrót Nowaka na boisko, ale potrwa to jeszcze około dwóch miesięcy.

Sześć tygodni temu napastnik bełchatowskiej drużyny przeszedł poważny zabieg w kolanie. Lekarze, którzy badali Nowaka stwierdzili, że zabieg był konieczny, by piłkarz mógł wrócić do pełnej sprawności fizycznej. Po zabiegu Nowak poruszał się o kulach, ale w poniedziałek już je odstawił. Obecnie w Łodzi przechodzi rehabilitację. - Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Dawid będzie mógł pomóc zespołowi najpóźniej w listopadzie - mówi Antczak.

Przypomnijmy, że latem szefowie GKS chcieli sprzedać Nowaka, który ma najwyższy kontrakt w drużynie i bełchatowskiego klubu na niego nie stać. Poważnie zainteresowana piłkarzem była Legia Warszawa, ale ostatecznie do transakcji nie doszło. Na początku sierpnia prezes GKS Marcin Szymczyk w wywiadzie dla "Dziennika Łódzkiego" mówił, że ma nadzieję, iż transfer uda się zrealizować w zimie. Po zabiegu i długiej przerwie Nowaka w trakcie rundy jesiennej może jednak być bardzo trudno, tym bardziej, że to nie jest pierwsza kontuzja Nowaka, a nawet na palcach jednej ręki można policzyć rundy, w których Nowakowi nic by się nie przytrafiło. I tak, jak wszyscy w Polsce wiedzą, że Nowak jest bardzo utalentowanym piłkarzem, tak również wiedzą, że często ma kontuzje. I pewnie dlatego tak trudno znaleźć kupca.

Szansę na miejsce w meczowej kadrze na poniedziałkowy mecz z Lechem ma za to Łukasz Wroński, który miał być kontuzjowany. Szczegółowe badania wykluczyły jednak uraz mięśnia dwugłowego i Wroński rozpoczął treningi. Wszystko wskazuje na to, że z każdym dniem powinien szybko wracać do coraz lepszej dyspozycji.