- Często w naszych ligowych meczach było tak, że traciliśmy bramki w samych końcówkach, teraz było inaczej, bo sami ją zdobyliśmy. Jest to uzależnione w dużej mierze od tego czy dopisze nam szczęście czy pech. Nie ukrywam, że chcieliśmy zdobyć trzy punkty, niestety brakowało nam skuteczności w kilku sytuacjach. Milimetrowy spalony odebrał nam bramkę, dwukrotnie trafiliśmy w poprzeczkę, raz w słupek. Pracujemy od jakiegoś czasu nad skutecznością. Kiedyś tych strzałów było mało, teraz są, ale nadal niecelne, chociaż brakuje niewiele.
- Początek meczu był bardzo nerwowy w naszym wykonaniu, jednak im dalej w las, tym zaczęliśmy konstruować więcej akcji. Wykonaliśmy sporo dośrodkowań, często gościliśmy w polu karnym przeciwnika. Stworzyliśmy więcej sytuacji niż Górnicy. Przypominam sobie jeden celny strzał gości. Remisujemy ten mecz, jest to nasz 4 bez porażki. Zostało 14 spotkań do końca sezonu. Wiem, że mam w szatni takich zawodników, którzy walczą od pierwszej do ostatniej minuty, a najbliższy tydzień intensywnie przepracujemy, by w Warszawie wynik był lepszy.
- W tym sezonie miałem już sytuacje, kiedy to pozytywny wynik traciliśmy w ostatnich sekundach, dzisiaj było inaczej. Trzeba go przyjąć na chłodno, on jest już historią, a my musimy skupić się na kolejnym meczu. Dostałem wiadomość od jednego z moich znajomych, że wybrałem sobie super zawód, w którym to źdźbło trawy, jakiś poślizg czy szalony wypad bramkarza decyduje o mojej przyszłości – to jest to najlepszy komentarz do tego meczu.
źródło: Warta Poznań
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?