Dawid Szwarga po remisie z Cracovią: Walczyliśmy do zwycięstwa do ostatnich minut i myślę, że to było widoczne

Tomasz Górski
Tomasz Górski
fot. Adam Jankowski / Polska Press
PKO Ekstraklasa. W 16. kolejce Raków Częstochowa rzutem na taśmę wywalczył punkt w meczu domowym meczu z Cracovią. Na bramkę Virgila Ghity odpowiedział tuż przed końcem spotkania Bartosz Nowak, który wykorzystał rzut karny. - Kontrola meczu była na lepszym poziomie, ale wciąż nie na wystarczającym, żeby te spotkanie wygrać. Walczyliśmy do zwycięstwa do ostatnich minut i myślę, że to było widoczne. I faktycznie to my byliśmy zespołem, który był bliżej odniesienia zwycięstwa - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener mistrzów Polski, Dawid Szwarga.

PKO Ekstraklasa. Raków Częstochowa - Cracovia 1:1

Po raz kolejny "Pasy" pokazały, że są niewygodnym przeciwnikiem dla Rakowa Częstochowa. Gospodarze musieli gonić wynik po bramce Virgila Ghity, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego. Pod koniec regulaminowego czasu gry wyrównał Bartosz Nowak, który wykorzystał rzut karny sprokurowany przez Takuto Oshimę.

Dawid Szwarga, trener Rakowa Częstochowa: - W zbyt prosty sposób Cracovia w pierwszej połowie meczu, w pierwszych 25-30 minutach, doprowadzała do stałych fragmentów gry i do przebywania na naszej połowie. To właściwie wszystko było spowodowane często długim podaniem, przegraniem pierwszego pojedynku główkowego i dzięki temu byli w stanie przebywać na naszej połowie wystarczająco długo, żeby kreować z tego stałe fragmenty gry, przy których właściwie w większości zachowaliśmy się dobrze. Oprócz tego jednego, który doprowadził do tego, że przegrywaliśmy do przerwy 0:1, więc po tych 25 minutach już lepiej zaczęliśmy kontrolować, co się dzieje na boisku. Potrafiliśmy wejść w trzecią tercję i doprowadzić do dwóch całkiem dobrych sytuacji.

- Druga połowa to dobra reakcja. Oczywiście bywały fragmenty w tym meczu, w których mogliśmy zdecydowanie lepiej budować akcje, być bardziej cierpliwym jeszcze zepchnąć przeciwnika i nie decydować się tak szybko na podania kluczowe, na podanie w przestrzeń. I to by pewnie doprowadziło do tego, żebyśmy jeszcze więcej tych sytuacji klarownych stworzyli. Natomiast już dużo lepiej zabezpieczaliśmy się przed szybkim atakiem przeciwnika. Z tego co pamiętam rywal oddał jeden groźny strzał, który był sprowokowany naszym złym wybiciem piłki. Kontrola meczu była na lepszym poziomie, ale wciąż nie na wystarczającym, żeby te spotkanie wygrać. Walczyliśmy do zwycięstwa do ostatnich minut i myślę, że to było widoczne. I faktycznie to my byliśmy zespołem, który był bliżej odniesienia zwycięstwa. Natomiast statystycznie to jest po prostu trudne, aby w spotkaniu, w którym zaczyna się od 0:1 w plecy, za każdym razem doprowadzać do strzelenia dwóch bądź więcej, większej liczby bramek, nie tracąc żadnej.

Podsumowując, przed nami 6 spotkań. Już dzisiaj dążymy do tego, żeby to spotkanie zamknąć, rozliczyć, jutro zrobić odprawę i już od poniedziałku skupiać się na Sturmie Graz.

PKO EKSTRAKLASA w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24