Djurdjević: Mamy świetnych graczy i chcemy zdobyć tytuł

Huber Maćkowiak
Ivan Djurdjević w składzie Lecha zastąpił Arboledę
Ivan Djurdjević w składzie Lecha zastąpił Arboledę Marek Zakrzewski
- Życie przynosi różne scenariusze, także te niespodziewane. Tak należy określić kontuzję "Mańka", która trochę nas zaskoczyła - uważa Ivan Djurdjević, który zastąpił w składzie Lecha kontuzjowanego Manuela Arboledę.

Kontuzja Manuela Arboledy sprawiła, że na środku powstała trudna do zapełnienia luka. Trener Bakero postanowił, że to Pan będzie zastępował Kolumbijczyka. Spodziewał się Pan takiego wyboru?
Życie przynosi różne scenariusze, także te niespodziewane. Tak należy określić kontuzję "Mańka", która trochę nas zaskoczyła. Myślę jednak, że nie będzie problemu, żeby go dobrze zastąpić , bo mamy piłkarzy, którzy chcą pojawiać się na boisku jak najczęściej. Teraz otworzyła się szansa przede mną. W meczu z GKS Bełchatów trochę było widoczne, że brakowało mi rytmu meczowego. Potrzebowałem trochę czasu , żeby wejść w ten pojedynek. Potem już było lepiej. Mam nadzieję, że z meczu na mecz moja forma pójdzie w górę i będę spisywał się coraz lepiej.

Jak mało kto potrafi Pan znaleźć wspólny język z partnerami na boisku. Czy współpraca z Hubertem Wołąkiewiczem też będzie wyglądała dobrze?
Myślę, że tak. Na murawie trzeba dogadywać się z każdym, a w Lechu nie ma z tym żadnych problemów. Lubię grać z Hubertem Wołąkiewiczem, bo choć jest on w Lechu stosunkowo krótko, to doświadczony zawodnik i pewny punkt naszej defensywy. Pokazaliśmy to kilka razy, że dobrze się rozumiemy, a świadczy o tym to, że kilka razy złapaliśmy przeciwników na spalonym. Hubert należy do najlepszych obrońców w Polsce, a dowodem jest ostatnie powołanie do reprezentacji. Oby tak dalej.

W tej chwili Pana największym konkurentem jest Marcin Kamiński. Czuje Pan jego oddech w walce o miejsce w podstawowej jedenastce?
Mimo, że Marcin jest młody, to moim zdaniem może występować w ekstraklasie. Przecież już w poprzednich sezonach pokazywał, że stać go na odegranie poważnej roli w pierwszym zespole. Wiek nie ma tu wielkiego znaczenia. Wszystko zależy od tego, ile będzie dostawał szans od trenera. Odnośnie rywalizacji, to ja nie jestem szkoleniowcem Lecha i nie podejmuję tych decyzji. Pracuję tak ciężko, jak zawsze. Będę starał się udowodnić na boisku, że jeszcze warto na mnie stawiać.

W trzech meczach wyjazdowych zdobyliście siedem punktów, a straciliście tylko jednego gola. Jak podtrzymać taką dyspozycję?
Przede wszystkim Lech pokazał, że gra dobrze w obronie. W poprzednim sezonie mieliśmy najlepszą defensywę w lidze, ale brakowało skuteczności. Stąd wyniki nie zawsze były satysfakcjonujące nas i kibiców. Teraz wygląda to o wiele lepiej, bo strzelamy sporo bramek. Wbrew pozorom te trzy kolejki nie były dla nas łatwe. Występowaliśmy w roli gości, a gospodarze zawsze chcą się pokazać z jak najlepszej strony. Udowodniło to Zagłębie Lubin, walcząc do ostatnich minut o korzystny rezultat. Na pewno nie będzie łatwo tak grać do końca sezonu. W piłce przecież nie zawsze działa logika i chłodna kalkulacja. Wszystkiego nie możemy przewidzieć, bo czasami jeden wypadek decyduje o przebiegu meczu. Jeden głupi błąd i tracisz zwycięstwo. Nie zmienia to jednak faktu, że chcemy dalej iść tą drogą.

Następny krok to piątkowy mecz we Wronkach z Ruchem.
Niczego nie będziemy teraz deklarować. Znamy boisko we Wronkach, graliśmy tam sparingi i mecze ligowe. Przed sezonem trenowaliśmy na głównej płycie. To będzie nasz atut, a kibice też powinni przyjechać, bo ostatnimi wynikami chyba ich zachęciliśmy do wspierania naszej drużyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24