Do zdarzenia doszło w nocy 6 października.
- Sąd rejonowy w Katowicach zastosował tymczasowe aresztowanie wobec obu mężczyzn na okres 3 miesięcy. Zarzut dotyczy gwałtu na 23-letniej kobiety. Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności od 3 do 15 lat - informowała wówczas Bogusława Szczepanek-Siejka, prokurator rejonowy Katowice-Południe.
Zobaczcie koniecznie
Jak się okazało zatrzymanymi byli sportowcy - bramkarz Górnika Zabrze, Dawid K., oraz Marcin N., z którym prowadzili piłkarską szkółkę.
Górnik Zabrze do dziś nie otrzymał z prokuratury odpowiedzi na pismo z prośbą o informację dotyczącą sytuacji Dawida K.
Zobaczcie koniecznie
Bramkarz formalnie wciąż pozostaje pracownikiem Górnika Zabrze. Okazało się bowiem, że bez pisma z prokuratury nie ma możliwości zwolnienia go dyscyplinarnie, a o areszcie dla zawodnika klub wie jedynie ze źródeł nieoficjalnych.
Sam fakt osadzenia w areszcie tymczasowym nie pozwala zresztą na rozwiązanie umowy o pracę. Zgodnie z Kodeksem Pracy "areszt stanowi okoliczność usprawiedliwiającą nieobecność w pracy". Stosunek pracy wygasa formalnie dopiero po upływie trzech miesięcy nieobecności spowodowanej aresztowaniem. Wtedy umowa wygasa automatycznie.
Nieoficjalnie wiadomo, że w związku z nieobecnością w miejscu pracy Dawid K. nie otrzymuje wynikającego z kontraktu wynagrodzenia.
Nie przegapcie
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?