Piłkarze Charlotte FC i Chicago Fire zapewnili ponad 32 tysięcznej widowni sporą dawkę emocji. Już w pierwszej połowie padły cztery bramki, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie.
Gospodarze objęli błyskawiczne prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Yordy Reyna. W 21. minucie wyrównał Kacper Przybyłko, który dobił strzał z dystansu Gastona Gimeneza.
PIERWSZA BRAMKA KACPRA PRZYBYŁKI:
Przyjezdni poszli za ciosem i za sprawą Federico Navarro zdobyli drugą bramkę. Tuż przed przerwą wyrównał Karol Świderski. Reprezentant Polski wykorzystał niefrasobliwość obrońcy Mauro Pinedy i strzelił siódmego gola w tym sezonie. Dla 25-latka była to zarazem druga bramka w drugim z kolei spotkaniu.
BRAMKA KAROLA ŚWIDERSKIEGO:
Losy meczu rozstrzygnął Przybyłko. 29-latek otrzymał podanie od Xherdana Shaqiriego i strzałem po ziemi z szesnastu metrów pokonał golkipera Charlotte.
DRUGA BRAMKA KACPRA PRZYBYŁKI:
W drużynie Charlotte Kamil Jóźwiak i Jan Sobociński cały mecz obejrzeli z perspektywy ławki rezerwowych.
Chicago Fire plasuje się na siódmej lokacie w Konferencji Wschodniej z dorobkiem 30 punktów, natomiast Charlotte FC zajmuje 11. pozycję (29 punktów).
Charlotte FC - Chicago Fire 2:3
Bramki: Yordy Reyna 1, Karol Świderski 45 - Kacper Przybyłko 21, 52, Federico Navarro 24
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?