"Dynia Arena" odstrasza kibiców wynikami (KOMENTARZ)

jac
Lechia nie potrafi wygrywać na własnym boisku
Lechia nie potrafi wygrywać na własnym boisku PGE Arena
Dla kibica Lechii Gdańsk pójście na mecz domowy oznacza zazwyczaj pójście na mecz zremisowany lub przegrany. Z 38 spotkań biało-zieloni wygrali tylko osiem. Dlaczego tak słabo punktują na własnym terenie?

Wiśniewski wraca do pierwszej drużyny Lechii

Teorii jest kilka i żadna z osobna w pełni nie tłumaczy fatalnych wyników. Jedni twierdzą na przykład, że to wina piłkarzy, którzy nie przykładają się do spotkań, inni są zdania, iż rywale, z którymi Lechia się mierzy, mobilizują się na mecze podwójnie, a tę pozytywną energię wyzwalają później na boisku. Są też zwolennicy teorii spiskowych; ponoć na "Dyni Arenie" (ochrzczono tak stadion po imprezie halloweenowej), wcześniej zwanej "Remis Areną", występują złe moce, które plączą nogi lechistom. Zagorzałym przeciwnikiem tej teorii był jednak trener Bogusław Kaczmarek, który kategorycznie zaprzeczył, jakoby miał złożyć ofiarę z kozła, by odczarować stadion. Nie chciał również przeprowadzić egzorcyzmów, ani wezwać indiańskiego szamana.

Do tematu można podchodzić mniej lub bardziej poważnie, natomiast ciężko jest znaleźć wyczerpującą odpowiedź na pytanie, dlaczego Lechia u siebie nie wygrywa. Żadnemu z pięciu trenerów, którzy prowadzili, lub jak w przypadku Michała Probierza prowadzą Lechię nie udało się zrobić twierdzy z bursztynowego obiektu. Nie pomógł także wspaniały piłkarz, Abdou Razack Traore, a teraz nie pomaga doświadczony w międzynarodowych bojach Daisuke Matsui. Czasem w odniesieniu zwycięstw przeszkadzali sędziowie, częściej z kolei plany krzyżowali sobie sami zawodnicy Lechii. Wystarczy wspomnieć, że w obecnym sezonie wygrali u siebie tylko dwa razy, choć w trzech innych spotkaniach jako pierwsi strzelali gola lub - jak w przypadku meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała – prowadzili nawet do 90. minuty. O partaczonych meczach z dwóch poprzednich lat nie ma co wspominać, tak wiele ich było.

Lechii gra na nowym stadionie nie odpowiada, tak jak odpowiadała gra przy Traugutta. Nawet najgorszy sezon na starym obiekcie, biorąc pod uwagę sezony od powrotu do ekstraklasy, był lepszym pod względem zdobyczy punktowej od najlepszego na Letnicy, co potwierdzają poniższe statystyki:

Wyniki Lechii na PGE Arenie:
Sezon 2011/12 - 16 punktów; trzy zwycięstwa, siedem remisów, pięć porażek. Bramki: 9-13.
Sezon 2012/13 - 14 punktów; trzy zwycięstwa, pięć remisów, siedem porażek. Bramki: 23-27.
Sezon 2013/14 - 10 punktów; dwa zwycięstwa, cztery remisy, dwie porażki. Bramki: 13-13.

Wyniki Lechii na Traugutta:
Sezon 2008/09 – 24 punkty; siedem zwycięstw, trzy remisy, pięć porażek. Bilans: 21-18.
Sezon 2009/10 – 18 punktów; cztery zwycięstwa, sześć remisów, pięć porażek. Bramki: 12-14.
Sezon 2010/11 - 27 punktów; osiem zwycięstw, trzy remisy, cztery porażki. Bramki: 20-12.

Lechia musi się nauczyć zwyciężać na PGE Arenie, bo w przeciwnym wypadku każdy przeciwnik będzie przyjeżdżał na mecz ze świadomością, że przyjeżdża w gościnę, po trzy punkty. A z nich mają się cieszyć miejscowi fani, którzy ciągle wierzą, że karta się odwróci.

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24