- Igor ma już wizę umożliwiającą mu pobyt w Polsce - wyjaśnia Robert Kozłowski, prezes Motoru SA. - Jeśli dojdziemy z nim do porozumienia, to dołączy do zespołu.
Ale i tak Mariusz Sawa, trener żółto-biało-niebieskich na razie nie zamierza skorzystać z usług ukraińskiego napastnika. - Nie trenował z nami, a poza tym nie ma sensu narażać go na jakąś kontuzję - mówi Sawa.
Dla Motoru, jak i Legii (w poprzednim sezonie została mistrzem Młodej Ekstraklasy) mecz Pucharu Polski to pierwszy poważny sprawdzian przed walką o punkty. W obydwu zespołach doszło do sporych zmian kadrowych, więc nie wiadomo, czego można się spodziewać na boisku.
- Wciąż jesteśmy na etapie budowy zespołu. Zagramy więc takim składem, jakim obecnie dysponujemy - mówi trener Motoru. - Część zawodników zagra na nie swoich pozycjach. Jednak nie oznacza to, że zamierzamy odpuścić.
- Zarejestrowaliśmy już nowych zawodników, a poza tym zgłosiliśmy także czterech juniorów - mówi Kozłowski. - Niedługo będą kolejne nowe twarze.
Legia jest niepokonana w meczach o stawkę od października ubiegłego roku. Klub ze stolicy słynie z dobrego szkolenia młodzieży, więc motorowców czeka twarda walka.
W przypadku wygranej, lublinianie w rundzie wstępnej zagrają w Łęcznej z GKS II. Wszystko przez to, że przeciwnik łęcznian KSZO Ostrowiec Świętokrzyski wycofał się z PP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?