Dzisiaj wyjaśni się przyszłość Krzysztofa Ostrowskiego

Krzysztof Ostrowski sprawdził się w roli... bocznego obrońcy

Stanislav Levy po treningu zaplanowanym na godzinę 14.00 ma przedstawić pełną kadrę zawodników na nową rundę. Wtedy okaże się czy Krzysiek dołączy do naszego zespołu - powiedział Krzysztof Paluszek dyrektor sportowy mistrzów Polski. Przed rozpoczęciem rundy rewanżowej wrocławianie rozegrają jeszcze jeden sparing z FC Zbrojovka Brno. W sobotę przeciwko Czechom, trener Levy ma wystawić skład, który będzie reprezentował barwy WKS-u wiosną.

Ostrowski w ostatnim czasie przebywał z drużyną Śląska na dwutygodniowym obozie w cypryjskiej Ayii Napie. Na Wyspie Afrodyty mistrzowie Polski rozegrali cztery sparingi. Dwa zakończyły się remisem (z Beijing Guoan 2:2 i Lewskim Sofia 2:2), jeden porażką (z Viktorią Pilzno 0:1) i jeden wygraną (z Bananc Erewan 3:0). Podczas zgrupowania "Ostry" był testowany na pozycji bocznego obrońcy, chociaż do tej pory grał jako pomocnik. Jednak jak mówi sam zainteresowany, gra w formacji defensywnej kompletnie mu nie przeszkadza. - Swoją przygodę z piłką zaczynałem właśnie jako obrońca, więc na Cyprze podczas sparingów dobrze czułem się na tej pozycji - zapewnia.

Ostrowski ma nadzieję na angaż w Śląsku. - Podczas zgrupowania zrobiłem wszystko, co mogłem, by zyskać przychylność trenera. Myślę, że pokazałem się z dobrej strony - mówi.

Przypomnijmy, że 31-latek występował już w barwach Śląska w latach 2002/2003 oraz 2004-2008. Rozegrał 92 mecze, w których strzelił 7 bramek. Na początku sezonu 2008/2009 postanowił spróbować swoich sił w Legii Warszawa, jednak zaliczył tylko 5 występów i już w rundzie wiosennej odszedł do Widzewa Łódź. Przy al. Piłsudskiego od końca 2009 roku do 2012 zdobył 4 bramki w 55 meczach.

W 2020 roku Janikowskiego nie będą już chcieli na igrzyskach?! Tracz: Może jeszcze nic straconego