Edgar Cani w wyjściowej "11" na Derby Warszawy?

Sebastian Kuśpik
Edgar Cani wrócił do Polonii, mimo iż wielu jego byłych kolegów już odeszło z klubu
Edgar Cani wrócił do Polonii, mimo iż wielu jego byłych kolegów już odeszło z klubu Polskapresse
Dopiero w poniedziałek treningi z Polonią wznowił albański dezerter, Edgar Cani. Mimo to, jak dowiedział się serwis Ekstraklasa.net, bardzo możliwy jest występ 23-letniego napastnika już w piątkowych derbach Warszawy. I to od pierwszej minuty!

20. maja Cani wyjechał na zgrupowanie reprezentacji przed meczami z Katarem i Iranem po czym... przepadł jak kamień w wodę. Sfrustrowany oskarżeniami o psucie atmosfery w drużynie i ogólną sytuacją w klubie nie stawił się 29. maja na trening z zespołem. Spory wpływ na to miało również z pewnością zesłanie do słynnego "Klubu Kokosa" po czerwonej kartce w ligowym meczu z poznańskim Lechem.

Edgar wypiął się więc na klub i ponoć trenował w Włoszech. Nie tak dawno zagrał w dwóch spotkaniach reprezentacji Albanii, a w wygranym 3:1 starciu z Cyprem (07.09) zdobył nawet bramkę.

Krnąbrny napastnik do Polski przyjechał dopiero teraz i w poniedziałek wznowił treningi z Polonią. O jego olbrzymiej karze finansowej miał zadecydować prezes Król, natomiast o przydatności do zespołu trener Piotr Stokowiec. Dowiedzieliśmy się jednak, że Cani najprawdopodobniej wystąpi już w derbowym meczu z Legią i ma nawet szansę na miejsce w wyjściowej „11”! Ustalenia „góry” są bowiem takie, by Albańczyka jak najszybciej wypromować i sprzedać za możliwie największe pieniądze. Wiele wskazuje więc na to, że przynajmniej do końca rundy jesiennej Cani będzie ciągnięty za uszy do podstawowego składu Czarnych Koszul.

Inną sprawą jest jeszcze nastawienie kolegów z drużyny do 23-letniego Edgara, który do Polski trafił po rekomendacji Zbigniewa Bońka. Długo nie mógł przekonać do siebie kibiców, jednak poprzedni sezon zakończył z 11. bramkami na koncie i wydawało się, że drugi rok w Warszawie będzie dla niego jeszcze lepszy. Wszystko zbiegło się jednak z konfliktami w szatni, które wywoływał z Brazylijczykiem Bruno, a o których dość otwarcie na łamach „Przeglądu Sportowego” opowiadał kilka dni temu Wladimir Dwaliszwili.

Dziś to Cani musi wkupić się w łaski drużyny, jeśli chce być przy Konwiktorskiej akceptowany. No właśnie, „jeśli chce”...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24