Efir poleciał do Rzymu na rekonstrukcję więzadeł

Jędrzejczyk: Robimy mały kroczek do mistrzostwa

Będący w znakomitej formie w czasie zimowego okresu przygotowawczego Michał Efir (5 bramek) zerwał więzadła w sparingu z Concodią Chiajna. Pierwsze konsultacje w Jerez dawały jeszcze nadzieję, że uszkodzone zostały tylko więzadła poboczne, ale po dokładniejszych badaniach w rzymskiej klinice sprawdziły się najgorsze przewidywania i „Kefir” po raz trzeci musi poddać się operacji kolana.

Michał od powrotu z Rzymu w połowie lutego ćwiczył w klubie i realizował plan nakreślony przez włoskich lekarzy, który miał przygotować go do zbliżającej się operacji. Dziś rano wraz z członkiem sztabu medycznego Legii poleciał do Rzymu, gdzie już czekają na niego lekarze z kliniki Villa Stuart, z którą warszawski klub nawiązał współpracę.

We wtorek obchodzący wczoraj swoje 21. urodziny napastnik Legii ma mieć konsultację medyczną, a prawdopodobnie w środę przejdzie zabieg rekonstrukcji zerwanych więzadeł, który przeprowadzi profesor Pier Paolo Mariani, jeden z najlepszych w Europie specjalistów od leczenia kontuzji kolan i stawów skokowych.

- W Rzymie spędzę praktycznie miesiąc, bo zostaję tam do ok. 15. maja. Na miejscu przez kilka dni będzie ze mną mój menadżer – powiedział nam w sobotę wieczorem Michał.

- Z jednej strony bardzo chcę już lecieć, bo wreszcie coś ruszy do przodu, ale z drugiej trochę obawiam się tego, że spędzę tam miesiąc i nie mam pojęcia jak to wszystko będzie wyglądać. Nie ma się jednak w sumie czego bać, coś za coś – dodał.

Kiedy Efir może wrócić na boisko? Trudno powiedzieć. Średnio taką kontuzję leczy się po operacji ok. pół roku, ale równie dobrze rehabilitacja może zakończyć się wcześniej albo przedłużyć nawet do 9. miesięcy. Reguły w takich sytuacjach nie ma – wszystko zależeć będzie od stanu kolana i postępów w leczeniu.

LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net