Eksperci nie są zgodni. Stawiają na Niemców, oraz Hiszpanów i... Portugalczyków

Jacek Czaplewski
Paweł Wojtala stawia na Niemców i Hiszpanów
Paweł Wojtala stawia na Niemców i Hiszpanów lechpoznan.pl
- To będzie mecz jak... „Gran Derbi”. W kostiumy Barcelony przyodzieje się Hiszpania, która będzie przeważać i konstruować atak pozycyjny, natomiast na kontratak i zagęszczenie środka pola - tak, jak robi to Real – nastawi się Portugalia - zapowiada jutrzejszy półfinał były obrońca Werderu Brema oraz Lecha Poznań, a obecnie ekspert telewizji Al-Dżazira, Paweł Wojtala. Sprawdź jak inni eksperci typują półfinały Euro.

Andrzej Juskowiak: Niemcy idą wcześniej obraną ścieżką. Cały czas prą do przodu, grają bardzo ofensywnie, bo mają do tego odpowiednich wykonawców. Nawet jeśli tracą bramkę, to są w stanie szybko odpowiedzieć. Takiej taktyki można spodziewać się z ich strony w półfinale. Joachim Loew ma bardzo mocną, wyrównaną kadrę. W odwodzie pozostaje mu wielu piłkarzy, którzy grają na zbliżonym poziomie co kluczowi zawodnicy. Włosi natomiast dojrzewają przez ten turniej. Pamiętamy aferę korupcyjną, czy towarzyski pojedynek z Rosją, który przegrali. Cesare Prandelli nie boi się eksperymentować. Na początku stawiał na ustawienie z trzema obrońcami, później wrócił do gry z czterema. Operacja na żywym organizmie przynosi zaskakująco dobre efekty. Włochy będą znacznie bardziej wymagającym rywalem dla Niemców niż Grecy.

Czesław Michniewicz: Nasi zachodni sąsiedzi z meczu na mecz nabierają rozpędu. Nie zagrali jeszcze słabego spotkania. Wyszli z bardzo trudnej grupy i co warto podkreślić – z kompletem punktów. A Włosi? Mieli już kilka trudnych momentów. Inauguracja z Hiszpania nie należała do najłatwiejszych. W ćwierćfinale z kolei długo męczyli się z Anglią. Ale mam wrażenie, że takie sytuacje hartują piłkarzy. Oni są na dobrej drodze do pokonania Niemców. W znakomitej formie są Gianluigi Buffon i Andrea Pirlo. Warto też zwrócić uwagę, że ten rywal im wyjątkowo leży. Wystarczy przywołać półfinał Mundialu w 2006 roku i zwycięstwo „Azzuri” 2:0. Czy Niemcy będą mieli handicap na starcie, bo Włosi zagrali dogrywkę z Anglikami? W niewielkim stopniu może mieć to znaczenie, jednak trudno doszukać się jakiejś reguły. Widziałem wiele drużyn, które po wyczerpującym meczu - w krótkim odstępie czasowym - grały kolejne świetne zawody.

Paweł Wojtala: Faworytem są Niemcy. Nie przegrali jeszcze żadnego meczu, a poza tym grają bardzo atrakcyjny futbol. Włosi zaskoczyli mnie samym dojściem do takiej fazy turnieju, no i meczem z Anglią, który tak naprawdę powinien zakończyć się po 90 minutach. „Azzuri” stworzyli znacznie więcej klarownych okazji. W ogóle imponowali tym, że potrafią szybko organizować się w defensywie. Na korzyść Niemców przemawia jednak fakt, że Włochów tamten pojedynek kosztował mnóstwo sił i zdrowia. To może rzutować na czwartkowe spotkanie, jeśli nie zostanie rozstrzygnięte po regulaminowym czasie gry.

Jan Tomaszewski: W ogóle nie spodziewałem się, że Włochy wyjdą z grupy. A tu proszę, wielkie zaskoczenie, bo są już w półfinale. Myślę jednak, że to Niemcy zasługują na grę w finale. To połączenie rutyny z młodością robi kapitalne wrażenie. Z jednej strony doświadczeni wyjadacze tacy jak: Philipp Lahm, Bastian Schweinsteiger, czy Lukas Podolski. A z drugiej niesamowita generacja młodych, obdarzonych niezwykłym talentem, czyli: Thomas Mueller, Marco Reus oraz Andre Schuerlle. Na korzyść Niemców przemawiają dwa, istotne fakty. Mieli więcej czasu na regenerację po ćwierćfinałowym pojedynku, a poza tym Włosi czują w nogach dogrywkę z Anglikami. Przy takiej fazie turnieju ma to wielkie znaczenie.

Andrzej Juskowiak: Może się zdarzyć, że Cristiano Ronaldo zdobędzie dwie, trzy bramki i wyrzuci za burtę obrońców tytułu. Ale to brzmi mało prawdopodobnie, by jeden piłkarz rozbił przeciwnika. Wszyscy muszą zagrać na pełnym zaangażowaniu, by myśleć o awansie do finału. Portugalia wydaje się być jednym z niewielu zespołów, którzy są w stanie pokonać Hiszpanię. Przypomnę, że dwa lata temu, w meczu towarzyskim, rozgromili ich aż 4:0. To daje do myślenia. Inaczej podchodzi się do takiego spotkania, mając w pamięci, że już raz się udało znaleźć na nich sposób. Dla Portugalczyków ten półfinał będzie jak nagroda. Wiele już osiągnęli, a przecież nikt nie spodziewał się, że wyjdą z grupy śmierci. Jeśli chcą wystąpić w Kijowie, to nie mogą popełnić błędów Francuzów, którzy przeciwko Hiszpanom zagrali zbyt zachowawczo.

Czesław Michniewicz: Odnoszę wrażenie, że Hiszpanie są już nasyceni sukcesami. Owszem, ich gra może się podobać, ale dynamika jest po stronie Portugalii, gdzie prym wiedzie nie kto inny jak Cristiano Ronaldo. Żaden piłkarz „La Furia Roja” nie jest w tak wyśmienitej formie jak on. Im z kolei brakuje Davida Villi, którego z turnieju wyeliminowała kontuzja. Gra bez napastnika kończy się więc mieleniem podań w poprzek boiska. Nie ma z tego zbyt wielu okazji do strzelenia gola. Najpierw wymieniają ze trzydzieści zagrań, by potem myśleć o jakimkolwiek uderzeniu. Jeśli chcą ograć Portugalczyków, to muszą przypomnieć sobie jak szybko przedostać się pod pole karne.

Paweł Wojtala: To będzie mecz jak... „Gran Derbi”. W kostiumy Barcelony przyodzieje się Hiszpania, która będzie przeważać i konstruować atak pozycyjny, natomiast na kontratak i zagęszczenie środka pola - tak, jak robi to Real – nastawi się Portugalia. Brednie wygadują ci, którzy twierdzą, że koledzy z klubu, grający dla Hiszpanii, odpuszczą bezpardonową grę na Cristiano Ronaldo. To w ogóle nie wchodzi w grę, bo wszyscy wiedzą jaka jest stawka i jak świetny jest CR7. On musi z kolei radzić sobie z presją, bo kibice przeciwni na pewno nieraz spróbują wyprowadzić go z równowagi, krzycząc „Messi, Messi”.

Jan Tomaszewski: Hiszpanie zasługują na wejście do finału, bo mają w swoich szeregach dwa największe mózgi światowego futbolu. Mam na myśli oczywiście Xaviego i Andresa Iniestę, którzy z piłką przy nodze wyczyniają cuda. To absolutnie najlepsi pomocnicy na świecie. Do nich dokooptowana jest barcelońska myśl ofensywna i siła defensywy madryckiego Realu. Szczególnie ta druga część wie, w jaki sposób należy powstrzymać klubowego kolegę, Cristiano Ronaldo. Dla Portugalii dojście do półfinału jest tak dużym osiągnięciem, więc ewentualne odpadnięcie z turnieju nie byłoby uznane ani za niespodziankę, ani za porażkę.

Eksperci typują finał Euro:
ANDRZEJ JUSKOWIAK: Niemcy - Portugalia
CZESŁAW MICHNIEWICZ: Włochy – Portugalia
PAWEŁ WOJTALA: Niemcy - Hiszpania
JAN TOMASZEWSKI: Niemcy - Hiszpania

Rozmawiał Jacek Czaplewski / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24