Ekstraklasa. Jagiellonia straciła punkty z Pogonią

tom
Ekstraklasa. Jagiellonia straciła punkty z Pogonią
Ekstraklasa. Jagiellonia straciła punkty z Pogonią Andrzej Zgiet
Ekstraklasa. Jagiellonia Białystok utrzymała pozycję lidera Ekstraklasy. Drużyna z Podlasia nie zdołała jednak wygrać ósmego w tym sezonie meczu. W Białymstoku punkt wywalczyła szczecińska Pogoń.

Ekstraklasa. Jagiellonia straciła punkty z Pogonią

Mecz zaczęliśmy na ostro. Najpierw Łukasz Burliga brutalnie faulował Adama Gyurcso, a sędzia nie ukarał go nawet żółtą kartką. Chwilę później arbiter pokazał "żółtko" a powinien "czerwoną" po rzeźnickim faulu Fojuta na Fedorze Cernychu. Po tej akcji Jaga zaliczyła serię kiepsko wykonanych rzutów rożnych.

Sportowe emocje zaczęły się po nieco ponad kwadransie gry. Najpierw Taras Romanchuk zamiast delikatnego podania do Cernycha posłał piłkę wprost do bramkarza gości. W odpowiedzi goście stworzyli sobie stuprocentową okazję. Gyurcso podał w punkt do Adama Frączczaka, a ten odnalazł się w ataku lewą stroną, ale wykończył akcję niecelnym uderzeniem.

Później na murawie polała się krew. Zderzyło się ze sobą dwóch stoperów Pogoni, wskutek czego i Fojut, i Rudol musieli na chwilę opuścić murawę. Rudol w trakcie tego zdarzenia doznał rozcięcia skóry na głowie. W drużynie gospodarzy pod nieobecność Vassiljeva rzuty rożne wykonywał Piotr Tomasik. Zadanie to go jednak przerosło i praktycznie żadna piłka nie docierała do jego kolegów. Karol Mackiewicz miał analogiczny problem, tyle że marnował on dośrodkowania z gry, które szły w aut.

Pod koniec pierwszej połowy zrehabilitował się nieco Tomasik dogrywając w pobliże bramki Kudły, ale Fojut pozostał na posterunku. W odpowiedzi Gyurcso swobodnie wyminął Burligę i dograł do Łukasza Zwolińskiego. Strzał napastnika gości został jednak wyblokowany. Następnie kibice mogli podziwiać świetną akcję Jagi, kiedy to Taras Romanchuk wygrał pojedynek główkowy z Mateuszem Lewandowskim, dograł do Ivana Runje, a stoper Jagi uderzeniem przewrotką obił słupek bramki gości. Chwilę później Łukasz Zwoliński zmarnował dobrą okazję co nieźle podsumowało nudną, pozbawioną niemal walorów piłkarskich pierwszą połowę spotkania w Białymstoku.

W przerwie doszło do dwóch zmian w składzie Jagi. Drugą połowę rozpoczął strzałem z dystansu Kamil Drygas, ale jego uderzenie bez problemu wyłapał Marian Kelemen. W odpowiedzi Guti uderzył sprzed pola karnego obok bramki Kudły. Później Przemysław Frankowski dograł do Gutiego, ale stoper Jagi uderzył hen w trybuny. Jaga się jednak nie zniechęcała, o czym świadczył strzał w słupek bramki gości wprowadzonego w drugiej połowie Damiana Szymańskiego. Później szczupakiem próbował strzelić gola Cernych, ale uderzenie było niecelne. Serię niecelnych uderzeń kontynuował również wprowadzony w drugiej połowie Karol Świderski.

Mimo naporu Jagi, nie było mowy o stuprocentowych sytuacjach. Przynajmniej do momentu, kiedy Rafał Grzyb znakomicie uruchomił Cernycha. Reprezentant Litwy sieknął jednak na siłę i zmarnował znakomitą okazję. Szymański tuż przed końcem mógł rozstrzygnąć spotkanie, ale Kudła świetnie wyjął spod poprzeczki jego uderzenie. Później próbował strzału jeszcze Guti, ale ponownie górą był bramkarz gości. Tym samym spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, z którego znacznie bardziej powinni cieszyć się goście, którzy w drugiej połowie oddali inicjatywę Jagiellonii.

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Zgody i kosy w Polsce. Kto z kim trzyma, a kogo nienawidzi?

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24