Elsner jest specjalistą od ważnych bramek, więc nikt zapewne nie był zdziwiony, że to jego gol pozwolił Śląskowi cieszyć się z tytułu mistrza kraju/ - Myślałem, że Seba (Mila - red.) tak zagra i wiedziałem, że muszę strzelać. Nie strzelałem dużo, ale to co strzelam, jest najważniejsze. Bramkę dedykuję mojemu 4-miesięcznemu synkowi i żonie – mówił piłkarz wrocławian.
Do Krakowa przyjechało wielu kibiców Śląska. Wraz z fanami „Białej Gwiazdy” z trybun dopingowali oni zarówno Wisłę, jak i wrocławski zespół. Piłkarz mistrza Polski przyznał, że czuł się jak na meczu u siebie i podziękował kibicom. - Dziękuję wszystkim, którzy przyjechali tutaj na mecz, bardzo dobrze kibicowali. To był bardzo trudny mecz, ale udało się wygrać.
Elsner zdradził również jaka atmosfera panowała w szatni Śląska w przerwie spotkania. – Trener nie powiedział za dużo, bo sami zawodnicy mówili, że musimy trochę lepiej zagrać. Znaliśmy wynik z Chorzowa, ale wiedzieliśmy, że musimy wygrać nasz mecz, by zdobyć mistrza.
Jak się okazuje kilku piłkarzy Śląska uroniło nawet łzy szczęścia po końcowym triumfie. - Widziałem kilku zawodników, którzy płakali, ale to dobrze. To życie jest takie fantastyczne – mówił zawodnik Śląska.
Na koniec Rok Elsner ocenił swoje szanse na powołanie do reprezentacji narodowej. - Jestem przygotowany na to i myślę, że będzie teraz powołanie – zapewnił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?