- W tej chwili Energetyk jest absolutnie poza zasięgiem każdej drużyny w lidze i mówi o tym otwarcie - twierdzi Mariusz Pawlak, trener Chojniczanki. - Trenowałem zespoły ze wschodniej i zachodniej II ligi i drużyny tak poukładanej i dobrze grającej wcześniej nie widziałem - dodaje.
I faktycznie na tle Chojniczanki, która również lokowana jest jako zespół mogący powalczyć o awans na zaplecze ekstraklasy, było to wyraźnie widać. Do porażki mógł przyczynić się stan murawy w Rybniku. Choć zawsze warunki do gry dla obydwu drużyn są takie same, to w tym przypadku możliwość trenowania na zmrożonym boisku dała gospodarzom możliwość lepszego przygotowania do tego, co spotka ich na placu gry.
- Widać było, że moi zawodnicy najzwyczajniej ślizgali się po murawie. Rybniczanie poruszali się znacznie pewniej. Ale to była nasza decyzja, chcieliśmy grać. Tym razem to ktoś nam złoił skórę. Ale nie poddajemy się - podsumowuje Pawlak.
Energetyk ROW Rybnik - Chojnicznka 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 - Kamil Kostecki (29.), 2:0 - Daniel Kutarba (45.), 3:0 - Marek Krotofil (76.)
Energetyk: Kajzer - Krotofil, Radlerl Grolik l, (54. Jary l), Szary, Kutarba, Muszalik, Kostecki, Wieczorek, Kurzawa, Buchała (81. Gładkowski).
Chojniczanka: Jałocha - Iwanicki, (64. Ikegami), Markowski, Jankowski, Abramowicz - Feciuch, Rysiewski (88. Radomski), Mąka (60. Laskowski), Feruga, Mikołajczak, Orłowski (82. Kapsa).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
