eWinner 2 liga. Stal Rzeszów zremisowała z Hutnikiem Kraków. Awans drużyny Daniela Myśliwca do 1 ligi!

Miłosz Bieniaszewski
Miłosz Bieniaszewski
Krzysztof Kapica
Stal Rzeszów podzieliła się punktami z Hutnikiem Kraków, ale nie to było najważniejsze. Po 28 latach biało-niebiescy wracają bowiem na zaplecze polskiej ekstraklasy.

Stal Rzeszów mogła sobie zapewnić awans, a do tego wystarczył jeden punkt w meczu z Hutnikiem Kraków i wtedy nie trzeba się było oglądać na to, co zrobi Ruch Chorzów w Puławach. Tu uprzedzimy, chorzowianie zremisowali, a to oznaczało, że po 28 latach rzeszowianie wracają na zaplecze polskiej ekstraklasy.

Można powiedzieć, że biało-niebiescy po pierwszej połowie schodzili do szatni jeszcze jako 2-ligowcy, ale wracali na boisko będąc 1-ligowcami.

Zespół Daniela Myśliwca nie zamierzał jednak patrzeć na to, co robią rywale, tylko sam chciał postawić mocny stempel na tak udanym sezonie.

Stal Rzeszów - Hutnik Kraków 3:3 [RELACJA]

Stal Rzeszów awansowała do Fortuna 1 Ligi. Wielka feta na st...

Gospodarze, choć już na początku mieli dobrą okazję Krystiana Wrony, to jednak zaczęli ten mecz dosyć niemrawo. Notowali sporo strat i pozwalali na zbyt wiele rywalom. No i utrudnili sobie trochę zadanie, bo po faulu Wrony na Sławomirze Chmielu sędzia wskazał na wapno, a jedenastkę na gola zamienił Dominik Zawadzki.

To przebudziło jednak rzeszowian, którzy zaczęli łapać właściwy rytm. Szybko wyrównać mógł Andreja Prokić, lecz przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Kilka minut później nie było już zmiłuj. Piłkę przejął Bartosz Wolski, podał do Kacpra Sadłochy, a ten podciągnął kilkanaście metrów i przymierzył nie do obrony.

To tylko napędziło miejscowych, którzy zaczęli łapać luz. I w efekcie mieliśmy bramkę dającą prowadzenie, a poprzedziła ją przepiękna akcja. Zaczął ją Łukasz Góra i defensor stalowców ją wykończył.

Gospodarze nie zamierzali się zatrzymywać, stwarzali kolejne szanse, ale Sadłocha nieczysto trafił w piłkę, a z uderzeniem Patryka Małeckiego poradził sobie Bartłomiej Frasik.

Stal mogła w zasadzie zamknąć mecz, ale w końcówce pierwszej odsłony odgryzł się Hutnik. po strzale Zawadzkiego piłkę na róg wybił jednak Krystian Stępniowski, a po chwili sprzed linii bramkowej wybił ją Piotr Głowacki.

W przerwie napłynęły wieści z Puław, ale można było być pewnym że rzeszowianie nie osiądą na laurach, tylko cały czas będą sunęły kolejne ataki na bramkę krakowian.

I tak faktycznie było. Momentami gospodarze odkrywali się nawet za bardzo i prosili się o kłopoty. Należało pamiętać, że goście też mieli o co grać, bo wciąż jeszcze walczą o utrzymanie.

Pierwsze poważne ostrzeżenie miejscowi otrzymali w 56. minucie, kiedy oko w oko ze Stępniowskim stanął Chmiel, ale lepszy okazał się bramkarz Stali. To jednak nie podziałało i dosłownie po chwili wyrównał Krzysztof Świątek.

To pokazało, że trzeba cały czas zachowywać koncentrację, choć okoliczności nie były ku temu najlepsze.

W 64. minucie znów to Stal Rzeszów była na plusie. Może nawet mały udział w tym mieli kibice Hutnika, którzy zaczęli obrażać Patryka Małeckiego i niejako wywołali go do tablicy. Piotr Głowacki zagrał ciasteczko, a "Mały" dołożył nogę i Frasik był bez szans.

Goście w jeszcze trudniejszym położeniu znaleźli się kilka minut później, kiedy czerwoną kartkę obejrzał Tomasz Jaklik. Rzeszowianie szybko mogli podwyższyć, lecz po kolejnej kapitalnej akcji Prokicia w już leżącego przed linią bramkową obrońcę trafił Krzysztof Danielewicz. Dosłownie centymetrów do drugiego gola w tym meczu zabrakło natomiast Małeckiemu, a ze strzałem Głowackiego poradził sobie Frasik.

Stalowcy powinni więc byli prowadzić zdecydowanie wyżej, a... znów się zrobił remis. To był prawdziwie radosny futbol w wykonaniu drużyny Daniela Myśliwca. W innych okolicznościach pewnie należałoby mieć o to pretensje, ale nie tym razem. Stalowcy, razem z graczami Hutnika stworzyli świetne widowisko, a w tym dniu i tak najważniejsze było to, że Stal Rzeszów po 28 latach wraca na zaplecze ekstraklasy.

Stal Rzeszów – Hutnik Kraków 3:3 (2:1)

Bramki: 0:1 Zawadzki 17-karny, 1:1 Sadłocha 24, 2:1 Góra 30, 2:2 Świątek 58-głową, 3:2 Małecki 64, 3:3 Lelek 77.

Stal: Stępniowski – Polowiec (80 Marczuk), Góra, Wrona, Głowacki – Poczobut ż, Danielewicz (78 Szeliga), Wolski (78n Piątek) – Sadłocha, Małecki, Prokić. Trener Daniel Myśliwiec.

Hutnik: Frasik – Jaklik cz [69, za faul], Hoyo-Kowalski, Jurkowski – Drąg ż (68 Andrzejewski), Zawadzki, Świątek, Becht – Wyjadłowski (68 Kieliś), Chmiel, Lelek (81 Kitliński). Trener Krzysztof Lipecki.

Sędziował Tarnowski (Wrocław). Widzów 2434.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: eWinner 2 liga. Stal Rzeszów zremisowała z Hutnikiem Kraków. Awans drużyny Daniela Myśliwca do 1 ligi! - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24