Fala krytyki kibiców Jagiellonii spada na głowę trenera: "Hajto do dymisji!"

Jakub Laskowski
Przed startem rundy wiosennej chyba każdy kibic Jagiellonii Białystok słyszący huczne zapowiedzi trenerów i zawodników białostockiego klubu wierzył, że będzie lepiej. Liga jednak szybko zweryfikowała i sprowadziła na ziemię karmiących się próżną nadzieją.

Adam Dźwgiała: Nie braliśmy pod uwagę takiego rozstrzygnięcia

DLACZEGO ZARZĄD CHCE BYĆ ŚLEPY?

Takie pytanie po każdym kolejnym tygodniu zadają sobie sympatycy żółto-czerwonych barw. Jeszcze stosunkowo niedawno - bo na prezentacji przed obecną rundą - z ust jagiellończyków padały słowa nadziei, wiary, przekonania we własne siły i walki o wysokie lokaty. Liga szybko jednak zweryfikowała prawdziwe oblicze zespołu. Chaos i brak stabilności w defensywie, rażąca nieskuteczność z przodu i brak bramkostrzelnego napastnika. To wszystko przekłada się wiosną na jedno zwycięstwo (z Górnikiem Zabrze 2:1) i cztery porażki (z Podbeskidziem 0:4, Wisłą w Pucharze Polski 0:2 i 2:4 oraz Zagłębiem Lubin 1:2). Można by rzec – powróciły demony przeszłości.

W trakcie ostatniego meczu rewanżowego Pucharu Polski z Wisłą Kraków, na trybunach stadionu przy ulicy Słonecznej było można usłyszeć przeróżne „wiązanki” rzucane w stronę trenera, Tomasza Hajty. Kibice mają dość ciągłych tłumaczeń i wywodów na temat pięknego i atrakcyjnego stylu gry. Najważniejsze są punkty, a tych za kadencji Hajty jak na lekarstwo.

- Mecz z Wisłą pokazał, że coś w Jagiellonii jest nie tak. Koncepcje i plany prowadzenia drużyny sypią się z każdym meczem i z każdym dniem coraz bardziej. To smutne, ale trzeba przyznać, że w tej chwili sezon dla Jagiellonii już się skończył. Powoli trzeba myśleć o kolejnych rozgrywkach, bo czymś trzeba będzie zachęcić ludzi do przychodzenia na nowy, budowany stadion. W tej chwili wygląda to tragicznie. Spotkanie z Wisłą było żałosnym widowiskiem - skomentował porażkę z Wisłą w Pucharze Polski były piłkarz Jagiellonii, Dariusz Czykier.

PIĄTEK DNIEM OSTATECZNYM?

W najbliższy piątek Jagiellonia w ramach 19. kolejki Ekstraklasy podejmie na własnym obiekcie Polonię Warszawa. Czy będzie to ostatni mecz Tomasza Hajty jako szkoleniowca żółto-czerwonych?

Wiele na to wskazuje. Mówi się, że właściciel białostockiego klubu, Cezary Kulesza rozmawiał już na ten temat z samym trenerem tłumacząc mu swoje stanowisko w tej sprawie. Otóż, w przypadku porażki z zespołem Czarnych Koszul, popularny "Gianni" będzie musiał pożegnać się z pracą w Białymstoku.

Przypomnijmy, że już w poprzedniej rundzie były reprezentant Polski musiał sobie radzić z nożem na gardle. Pierwszy raz miał wylądować na bruku po spotkaniu z Lechem Poznań. Jagiellonia wygrała na wyjeździe 2:0, egzekucja została odroczona. Niedługo później działacze znowu przygotowali wymówienie. Pretekstem miała być niemal pewna porażka z Legią w Warszawie. I znowu Hajto w cudowny sposób uciekł spod gilotyny, jego podopieczni sensacyjnie pokonali rozpędzoną Legię 2:1. Z Polonią Warszawa Piotra Stokowca może się już jednak nie udać. Poloniści w poprzedniej kolejce – dość niespodziewanie – przegrali z Wisłą przy Konwiktorskiej 1:2 i w stolicy Podlasia zrobią wszystko, by zgarnąć komplet punktów.

Jagiellonia Białystok

JAGIELLONIA - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24