– Może gra nie była najgorsza, ale na koniec rozliczamy się z wyniku po może nie dobrym meczu, ale niezłej grze. To boli, że niby mamy mecz pod kontrolą, a dostajemy takie „gongi”, że to nas wybija z rytmu i przegrywamy – mówi Filip Jagiełło.
– Piłka polega na tym, żeby zdobywać bramki. Jak się ich nie zdobywa, to się nie wygrywa. Nam brakowało kropki nad „i”. Wisła była skuteczniejsza. To jej pozwoliło wygrać ten mecz – dodał piłkarz Zagłębia.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaAutor Bartosz Karcz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?