Fortuna Puchar Polski. Korona Kielce wygrała na wyjeździe z Jagiellonią II Białystok po golach Adriana Dalmau i Ronaldo Deaconu

Jagiellonia II Białystok - Korona Kielce 1:2 (1:2)
Bramki: Mikołaj Wasilewski 6 - Adrian Dalmau 22, Ronaldo Deaconu 42.
Korona: Forenc - Zator, Trojak, Kwiecień, Konstantyn - Błanik, Hohmeister (46. Nono), Deaconu (75. Remacle), Czyżycki (64. Podgórski) - Strzeboński - Dalmau (64. Szykawka).
Jagiellonia II: Piekutowski - Pankiewicz (46. Huczko), Ozga, Kobus, Czerech, Wojdakowski - Wasilewski, Zielecki (83. Mościcki), Orpik (78. Twarowski), Toporkiewicz (46. Matheus) - Samborski (66. Matus).
Żółte kartki: Pankiewicz, Wasilewski, Orpik, Matus - Kwiecień, Hofmeister, Błanik, Szykawka.
Sędziował: Damian Krumplewski (Olsztyn).

Prowadzenie niespodziewanie objęli gospodarze. Po dośrodkowaniu z lewej strony ładnym strzałem głową popisał się Mikołaj Wasilewski i pokonał Konrada Forenca.

W 18 minucie ładnym strzałem z kilkunastu metrów popisał się rumuński pomocnik Ronaldo Deaconu - piłka trafiła w poprzeczkę.

W 22 minucie podopieczni Kamila Kuzery wyrównali. Po dośrodkowaniu Ronaldo Deaconu bramkę strzałem z kilku metrów zdobył Adrian Dalmau.

W 42 minucie Korona wyszła na prowadzenie. Po akcji Dawida Błanika i dośrodkowaniu w pole karne ładnym strzałem z 15 metrów gola strzelił Ronaldo Deaconu. Dwie minuty później mogło być 3:1, ale po uderzeniu Yoava Hofmeistera futbolówka trafiła w poprzeczkę.

Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem ekstraklasowej Korony 2:1.

W 55 minucie bramkarza Jagiellonii II Miłosza Piekutowskiego sprawdził Adrian Dalmau, ale tym razem Piekutowski był na posterunku. W 57 minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Po centrze Dawida Błanika z rzutu rożnego hiszpański pomocnik Nono sugerował zdobycie bramki, ale sędzia był innego zdania.

W 81 minucie Koronie dopisało szczęście. Gospodarze stworzyli groźną sytuację, ale piłka minimalnie przeszła obok bramki strzeżonej przez Konrada Forenca.

Koniec meczu. Korona wygrała 2;1 i awansowała do kolejnej rundy tych rozgrywek.

- Zostawiliśmy na boisku ogrom zdrowia i myślę, że nie wyglądało to źle na tle ekstraklasowej drużyny. Szkoda, że w końcówce nie zdobyliśmy bramki na 2:2, ale jestem dumny z całej drużyny

- powiedział Mikołaj Wasilewski.

XXX
Tak zapowiadaliśmy mecz Jagiellonia II - Korona
We wtorek, 26 września, ruszają rozgrywki Fortuna Pucharu Polski. W 1. rundzie Korona Kielce zagra na wyjeździe z Jagiellonią II Białystok. Początek spotkania o godzinie 12:30. Zwycięstwo w tym spotkaniu zapewnia awans do kolejnej rundy – 1/16 finału. Te mecze zaplanowane zostały w dniach 31 października - 2 listopada.

- Szczebel rozgrywkowy nasz i naszego rywala jest zgoła odmienny. Takie mecze to zawsze jest „pułapka” - naprzeciwko nas staną chłopcy, którzy będą chcieli coś udowodnić. Przeprowadziliśmy jednostkę treningową na sztucznej nawierzchni i trzeba przyznać, że różnica jest ogromna. Musimy się na to przestawić, łatwo nie będzie, ale podejdziemy do tego spotkania na maksimum skoncentrowani

- zapewniał na przedmeczowym briefingu Kamil Kuzera, trener ekstraklasowej Korony.

- To Korona jest zdecydowanym faworytem i w opinii ogółu musi wygrać, a my możemy sprawić niespodziankę. Różnica klas jest bardzo duża, ale na nas nie ciąży żadna presja. Wyjdziemy na boisko żeby udowodnić, że potrafimy grać w piłkę i stać nas na skuteczną rywalizację z zespołem z wyższej ligi - zapowiada trener trzecioligowej Jagiellonii II Adrian Żurański, cytowany przez Gazetę Współczesną.

W podobnym tonie wypowiada się też kapitan białostockiego trzecioligowca - Mikołaj Wasilewski. - Nie czujemy żadnej presji, jest za to olbrzymia motywacja, aby dobrze pokazać się na tle rywala z ekstraklasy. Mecz z Koroną traktujemy jako nagrodę za zwycięstwo w rozgrywkach o Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim - deklaruje Mikołaj Wasilewski.

Początek spotkania Jagiellonia II Białystok – Korona Kielce we wtorek, 26 września o godzinie 12:30.