Furtok wraca do reprezentacji

Michał Wieczorek
Największym zaskoczeniem dzisiejszych nominacji dla działaczy do reprezentacji Polski jest Jan Furtok. Były reprezentant kraju wraca do kadry w charakterze dyrektora sportowego.

Zaskoczeniem była nominacja na funkcję dyrektora sportowego. Posady nie otrzymali ani Marek Koźmiński, ani Włodzimierz Lubański, ani Tomasz Smokowski, o których najczęściej spekulowała prasa. Postawiono na Jana Furtoka, byłego reprezentanta Polski i dobrego znajomego wiceprezesa PZPN Antoniego Piechniczka.

Selekcjoner Franciszek Smuda na sugestie, że Furtok może i był świetnym piłkarzem, ale dyrektor kadry to funkcja wymagająca większego obycia w futbolowym świecie, odparł:
- To nie jest byle kto. Panowie, to nie Jasio z łapanki, tylko Jasio Furtok! - mówił Franz.

Z kolei Lato wyśmiał sugestię, że jedynym kryterium przy wyborze Furtoka były niskie pobory.
- Zapewniam pana, że zarobi więcej niż pan - ripostował prezes PZPN, po czym parsknął śmiechem.

Kręcina uzupełniał: - Bądźcie pewni, że zarobki zarówno asystentów trenera, jak i dyrektora są godne. Zarabiają więcej niż ich poprzednicy. Dwa razy więcej.

Furtok ma być wykorzystywany nie tylko w pracy organizacyjnej.
- Myślę, że jak wyjdzie na trening strzelecki, nasi bramkarze będą mieli co robić - mówił prezes PZPN.

Rozmowa z Janem Furtokiem

Z Janem Furtokiem, dyrektorem reprezentacji Polski, rozmawia Rafał Romaniuk

Kiedy dostał pan propozycję, by zostać dyrektorem reprezentacji Smudy?
W poniedziałek wieczorem.

Długo się pan zastanawiał?

Nie, bardzo krótko. To propozycja, której się nie odmawia. Mówimy o reprezentacji Polski.

Podobno był pan mało wymagający, jeśli chodzi o finanse.

Powiem coś, co pewnie pana zaskoczy: w ogóle w poniedziałek nie rozmawialiśmy o pieniądzach. Były dużo przyjemniejsze tematy.

Na przykład?

Na przykład o tym, czym będę się zajmował. Chciałbym zajmować się nie tylko rezerwowaniem hoteli czy organizacją zgrupowań. Mówiąc krótko - być bliżej drużyny.

Prezes PZPN Grzegorz Lato powiedział, że będzie pan uczestniczył w treningach strzeleckich.

Trochę już się w życiu nastrzelałem. Ale oczywiście z przyjemnością wezmę udział w treningach. Rozmawiałem z trenerem Smudą. Powiedział mi, że będzie też brał pod uwagę moje propozycje. Potrafię ocenić, czy piłkarz jest w formie.

Będzie pan też jeździł za granicę obserwować polskich piłkarzy?

To możliwe, ale jeszcze tego nie ustaliliśmy.

Dyrektor reprezentacji Polski powinien mieć dużo kontaktów na świecie. Pan ma?

Trudno, żebym nie miał, skoro grałem tyle lat w Niemczech.

A oprócz niemieckiego jakie języki pan zna?

Hm. No, śląski oczywiście. I trochę angielski.

Wie pan, z czym kojarzy się nazwisko Furtok przeciętnemu kibicowi?

Wiem, z ręką w meczu z San Marino. I też mam już tego dość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24