Gancarczyk: Wspaniała gdańska publiczność chyba nie żałowała wydanych pieniędzy

jac
Seweryn Gancarczyk
Seweryn Gancarczyk T-Mobile Ekstraklasa/x-news
Dwanaście punktów w sześciu meczach - to dotychczasowy dorobek Górnika Zabrze, który w tej kolejce na trudnym terenie w Gdańsku zremisował z Lechią 1:1. - Bierzemy ten punkt z szacunkiem, jednak jesteśmy trochę rozczarowani, że nie udało się nam zdobyć trzech - mówił po ostatnim gwizdku lewy obrońca Górnika Seweryn Gancarczyk.

- Wspaniała publiczność, która przyszła w tak dużej liczbie chyba nie wydanych żałowała pieniędzy, kiedy opuszczała stadion. Mecz był toczony w dobrym tempie, był wyrównany. W pierwszej połowie walczyliśmy o środek pola, w drugiej połowie trochę się te szyki poluzowały, zwłaszcza po naszym golu. Mieliśmy okazje, żeby strzelić na 2:0, choćby Prejuce Nakoulma przed taką szansą stanął, ale to nie my, a Lechia strzeliła drugiego gola - komentował na gorąco Gancarczyk. - Nie wiem, czy sędzia słusznie zagwizdał karnego dla Lechii. Nie widziałem, nie chcę oceniać pochopnie. Trudno mi też powiedzieć, co stało się Adasiowi Danchowi, który już w pierwszej połowie musiał opuścić boisko. Diagnozy na razie nie ma, liczę, że szybko do nas wróci, bo to ważny zawodnik.

Gancarczyk przyznał, że Górnik dobrze wszedł w sezon. - 11 punktów to niezły wynik, ale mamy pewien niedosyt, bo np. z Ruchem Chorzów zabrakło nam szczęścia, żeby dowieźć zwycięstwo. Dziś też wyrównujący gol padł w końcówce.

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24