Geniusz Sergiego Roberto zapewnił zwycięstwo Barcelonie [RELACJA, ZDJĘCIA]

Po zwycięstwie Realu Madryt nad Las Palmas Barcelona musiała pokonać na wyjeździe Getafe, jeśli chciała utrzymać identyczny bilans punktowy co "Królewscy". Problem w tym, że dzisiejszy rywal Barcy całkiem nieźle spisuje się na własnym boisku i w zeszłym sezonie zdołał urwać punkty Katalończykom. Atmosferę jeszcze bardziej podgrzał trener gospodarzy, Fran Escriba, który mówił otwarcie, że jego piłkarze mają walczyć o zwycięstwo. Ostatecznie wszystko jak zawsze zweryfikowało boisko.

A boisko było bezwzględne i pokazało kto dysponuje większymi umiejętnościami piłkarskimi, choć trzeba przyznać, że Getafe długo się broniło przed znacznie lepiej dysponowaną tego dnia Barceloną. Pierwszy gol padł dopiero w 37. minucie, a stało się tak za sprawą błysku geniuszu Sergiego Roberto. Młody pomocnik Barcelony w nieszablonowy sposób zagrał z pierwszej piłki do Luisa Suareza, a ten w sytuacji jeden na jednego pokonał Vicente Guaitę, pakując mu futbolówkę w krótki róg.

W drugiej połowie raz jeszcze błysnął Sergi Roberto. Tym razem wychowanek Barcelony popisał się perfekcyjnym dośrodkowaniem do wbiegającego w pole karne Neymara, który strzałem z pierwszej piłki pokonał golkipera gospodarzy.

Mimo że Barca tego dnia zbytnio się nie przemęczała, to do końca meczu stworzyła sobie kilka kolejnych sytuacji bramkowych. Niestety tego dnia skuteczność nie byłą mocną stroną... Jordiego Alby. Lewy obrońca Blaugrany dwa razy miał kapitalną okazję do zdobycia gola, ale najpierw strzelił w boczną siatkę, a później przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. W doliczonym czasie gry wynik meczu mógł też podwyższyć Luis Suarez, lecz jego strzał z ostrego kąta był minimalnie niecelny.

Barcelona zwyciężyła 2:0 i wciąż zajmuje drugie miejsce w tabeli Primera Division z identycznym dorobkiem punktowym co Real Madryt. Taka sytuacja jeszcze bardzie podgrzeje atmosferę przed zbliżającymi się wielkimi krokami Gran Derbi, które odbędzie się 21 listopada.