Jedna porażka, zaledwie cztery stracone gole i piąte miejsce w tabeli - to dotychczasowy bilans GKS-u Bełchatów. Przyznacie, że jak na beniaminka to całkiem przyzwoity wynik. Tymczasem Pogoń jak na razie jest po przeciwnej stronie barykady i po 14 straconych golach i z trzema zwycięstwami znajduje się na dziewiątej pozycji w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. To słaby rezultat jak na zespół, który miał powalczyć o przepustkę do europejskich pucharów.
Obie ekipy wygrały swoje mecze w środku tygodnia w 1/16 Pucharu Polski, ale chyba żadna z nich nie może być w pełni zadowolona. Bełchatów wygrał na wyjeździe z Flotą Świnoujście 2:1 a decydującego gola strzelił w 90. minucie niezawodny Michał Mak. Warto wspomnieć, że po pierwszej połowie Flota prowadziła 1:0. Pogoń miała jeszcze trudniejszą przeprawę. "Portowcy" potrzebowali dogrywki, żeby rozstrzygnąć losy meczu z Dolcanem Ząbki i dopiero trafienia Patryka Małeckiego w 96. i 102. minucie przesądziły o awansie do dalszych gier. Jeśli coś może napawać optymizmem szczecińskich kibiców po tym meczu, to właśnie postawa "Małego", który wcześniej zawodził na całej linii.
Historia przemawia za GKS-em Bełchatów. "Brunatni" wygrali sześć z dziesięciu spotkań rozegranym na szczeblu ekstraklasy, podczas gdy "Portowcy" zwyciężali zaledwie dwa razy. W ostatnim meczu również górą byli bełchatowianie. 11. maja 2013 roku po trafieniu Michała Maka GKS wygrał w Szczecinie 1:0. Nie uchroniło to jednak podopiecznych Kamila Kieresia przed spadkiem i "Brunatni" musieli spędzić rok na zapleczu ekstraklasy. Jak mówi Michał Mak dla oficjalnej strony Pogoni, I-ligowa kwarantanna przyniosła tej drużynie duże korzyści. − Drużyna i każdy z nas zyskał bardzo dużo. W I lidze nie gra się łatwo, a myśmy tam dominowali. Zasłużenie wywalczyliśmy awans, a przy tym bardziej się zgraliśmy. Zrobiliśmy kilka fajnych transferów, bo przyszedł Bartek Ślusarski i Błażej Telichowski. Teraz zbieramy tego efekty w ekstraklasie.
Bełchatowsko-szczecińskie przedstawienie rozpocznie się o godzinie 18:00. Mamy nadzieje, że piłkarze zrobią z tego przedstawienia prawdziwy piłkarski show i zafundują kibicom możliwość obejrzenia bardzo dobrego spotkania. Tych, którzy nie zobaczą tego widowiska na żywo, zapraszamy do śledzenia relacji live na łamach portalu Ekstraklasa.net.
Brunatni walczą o podium
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?