Relacja live z meczu GKS Katowice - Zawisza Bydgoszcz w Ekstraklasa.net!
Na Śląsku kibice na ten pojedynek dość mocno się mobilizują. Każdy z nich wierzy w powtórzenie wyniku z kwietnia tego roku, gdy w walce o mistrzostwo 1. ligi, po bramce Mateusza Kamińskiego pokonali zmierzającą do bram Ekstraklasy Zawiszę Bydgoszcz. Podopieczni GieKSy we wcześniejszej rundzie Pucharu Polski pokazali już, że potrafią zwyciężać z drużynami grającymi o klasę wyżej. Z Bukowej na tarczy wracali zawodnicy Podbeskidzia Bielsko-Biała, którzy po dogrywce musieli uznać wyższość miejscowych.
Katowiccy zawodnicy do przeciwnika podchodzą z szacunkiem, jednak upatrują w tym spotkaniu szansy na awans do kolejnej rundy. - Nie przeceniamy ich specjalnie, ale oczywiście szanujemy przyjezdnych. Będziemy jednak grać o zwycięstwo - otwarcie na łamach oficjalnej strony mówił szkoleniowiec trójkolorowych, Kazimierz Moskal. Po ostatnim spotkaniu ligowym przeciwko Chojniczance Chojnice (1:1) wielu zawodników było mocno poobijanych i narzekało na drobne urazy. Wydaje się jednak, że do pucharowej potyczki powinni być wszyscy do dyspozycji sztabu szkoleniowego.
Wiele w tym meczu będzie zależeć od zawodników doświadczonych: Przemysława Pitrego, Tomasza Wróbla, Janusza Gancarczyka oraz łączonego w ostatnim okienku transferowym z Zawiszą - Grzegorza Fonfary. Głównie na ich barkach spoczywa gra zespołu z Bukowej.
Ryszard Tarasiewicz na mecz do Katowic zabrał zaledwie 15-osobową kadrę, jednak po nazwiskach widniejących na liście powołanych widać, że pucharowej potyczki nie odpuszczają. Dla niebiesko-czarnych będzie to najlepsza okazja do zmazania plamy po dwóch porażkach z rzędu, a przy okazji spróbowania różnego rodzaju rozwiązań przed ważnym meczem ligowym przeciwko Wiśle Kraków.
W wyjściowej jedenastce drużyny z grodu nad Brdą może dojść do kilku zmian. Szansę dostać powinien Paweł Strąk, będący ostatnio w słabszej formie, więcej czasu na placu gry również spędzić ma Piotr Petasz, który był omijany przez szkoleniowca Zawiszy. W ataku powinniśmy ujrzeć najskuteczniejszego w niebiesko-czarnych trykotach od początku sezonu - Bernardo Vasconcelosa, który nie będzie brany pod uwagę w spotkaniu ligowym z powodu nadmiaru żółtych kartek.
Przy Bukowej możemy obejrzeć bardzo ciekawe widowisko. Mecze pucharowe rządzą się swoimi prawami i każdy może wygrać z każdym. Obie drużyny za pewne nie odpuszczą i będą chciały awansować do kolejnej rundy, w której zmierzą się ze zwycięzcą z pary: Górnik Zabrze - Legia Warszawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
