Głuski: Platini przyznał, że Euro 2012 to jeden z najlepszych turniejów jaki widział

Kiedy rozmawialiśmy w Katowicach kilkanaście dni przed Euro 2012 mówił pan, że wszystkie guziki są zapięte. Podczas turnieju któryś z nich się rozpiął?
Juliusz Głuski Wszystko przebiegało zgodnie z planem i jeśli już były jakieś incydenty to drobne i nie zakłóciły wspaniałej atmosfery mistrzostw, które są wielkim i wspaniałym świętem futbolu.

Czyli z UEFA płyną tylko pozytywne wiadomości?
Można tak powiedzieć. Michel Platini przyznał, że jest to jeden z najlepszych turniejów jaki widział. Ale z końcowymi wnioskami powinniśmy się jeszcze trzymać, bo Euro 2012 przecież trwa. Myślę, że najlepszą ocenę wystawiają Polsce zagraniczni dziennikarze, którzy pracują u nas w trakcie Mistrzostw Europy. Rozmawiałem z nimi przed półfinałem w Warszawie i są bardzo zadowoleni, wszystko przebiegło z ich oczekiwaniami. Jak zapewniali na pewno jeszcze wrócą do Polski, a są u nas po raz pierwszy. Tak więc pozostaje czekać aż tak się stanie. Szef UEFA oceni cały turniej 30 czerwca, a więc dzień przed finałem po posiedzeniu Komitetu Wykonawczego w Kijowie. Zobaczymy co powie, ale jestem przekonany, że oceni nas bardzo pozytywnie.

Miał pan na pewno przed turniejem swoje wyobrażenia jak wszystko może wyglądać od strony sportowej, a przede wszystkim organizacyjnej. Coś pana zaskoczyło pozytywnie bądź negatywnie?
Jestem w szoku jakim zainteresowaniem cieszy się wśród zagranicznych gości Polska. Przyjechali co prawda głównie po to by relacjonować Euro 2012, ale znaleźli też czas na zwiedzanie naszego kraju. Pytali co warto zobaczyć i to jest fantastyczne, że mistrzostwa dały dziennikarzom z zagranicy okazję do poznania Polski. Poprzez ich doniesienia również odbiorcy mediów w całej Europie wiedzą jak wspaniałym krajem jest Polska i jak piękne mamy miasta. Mimo że gościmy Euro 2012, to przybyli przedstawiciele mediów z całego świata, ciężko znaleźć kraj, który nie przysłał swojego dziennikarza. Jest nawet z żurnalista z Seszeli. Muszę przyznać, że bardzo aktywni są dziennikarze chińscy i arabscy. Al-Jazeera przysłała do naszego kraju potężną ekipę, a specjalne studio zbudowała na dachu hotelu Mariott. Goście, którzy je odwiedzili opowiadali jak fajnym państwem jest Polska. Codziennie Al-Jazeera nadawała kilkugodzinną relację na żywo.

Organizacyjnie, promocyjnie mamy sukces, ale brakuje jeszcze osiągnięcia sportowego...
No nie można mieć wszystkiego.

Przed stadionami aż roi się od „koników”, którzy oferują bilety na mecze Euro 2012. Przed turniejem słychać było wiele zapowiedzi, że nie będzie możliwości odsprzedaży wejściówek. Mówiła o tym przede wszystkim UEFA. Dlaczego w praktyce jest inaczej?
Nikt nie mówił, że nie będzie czarnego rynku, który był, jest i pewnie w przyszłości nie przestanie istnieć. My tylko apelowaliśmy do kibiców, aby nie kupowali w ten sposób biletów, bo nie ma pewności czy są to dobre bilety. Legalnie wejściówka można było kupić tylko na stronie uefa.com. Na półfinały i finał wszystkie zostały oficjalnie sprzedane.

To na koniec zapytam pana jeszcze kto zostanie mistrzem Europy?
Mam swojego faworyta, ale wolę go nie zdradzać. Powiem tylko, że mistrzem zostanie zwycięzca półfinału w Warszawie.

Rozmawiał na Stadionie Narodowym w Warszawie – Zbyszek Anioł/Ekstraklasa.net