Górnik Zabrze żegna Igora Angulo. Bramkostrzelny Bask będzie długo wspominany przez kibiców 14-krotnego mistrza Polski

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
Igor Angulo kończy przygodę z Górnikiem Zabrze.
Igor Angulo kończy przygodę z Górnikiem Zabrze. ARC/Dziennik Zachodni
Igor Angulo, Szymon Matuszek, Kamil Zapolnik i David Kopacz - to zawodnicy, którzy w następnym sezonie nie będą już grali w Górniku Zabrze. Kibicom najbardziej żal Angulo, który był królem strzelców I ligi i Ekstraklasy, a w tym sezonie zdobył już 16 bramek.

Igor Angulo Alboniga urodził się 26 stycznia 1984 w Bilbao. Do Górnika Zabrze przyszedł 6 sierpnia 2016 roku i związał się z drużyną kontraktem, który wygasa 30 czerwca 2020 roku. Napastnik przygodę z piłką zaczynał w młodzieżowej drużynie Danok Bat CF. Kolejnym krokiem była drużyna Athletic Bilbao. Profesjonalną karierę Angulo rozpoczął w sezonie 2002/2003 w hiszpańskiej Baskonii, do której został wypożyczony z Bilbao. Po drodze do polskiej ligi Igor Angulo zahaczył jeszcze o Francję, Cypr oraz Grecję. Aktualna wartość piłkarza to 200 tys. euro. Na pożegnanie z Igorem Angulo przypominamy fragmenty wywiadu, który przeprowadził z piłkarzem Górnika Arkadiusz Nauka z Dziennika Zachodniego.

Dla kibiców Górnika Zabrze jest Pan piłkarskim Bogiem. Idolem, którego nie mieli od dawna. To chyba miłe uczucie?

Cóż mogę powiedzieć, czuję się z tym bardzo dobrze (śmiech). Tak całkiem poważnie, to po prostu wykonuję swoją pracę. Za każdym razem staram się pomóc swojemu zespołowi. Jestem napastnikiem, więc muszę strzelać bramki. Na szczęście mi się to udaje i to częściej, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Jestem więc szczęśliwy.

Mało kto się tego spodziewał, kiedy przyjechał pan do Zabrza, bo przecież ma Pan 33 lata, a to dojrzały wiek jak na piłkarza. Mimo to pod względem sprawności fizycznej jest Pan podobny do swoich młodszych kolegów z drużyny. Jaki jest sekret tej dobrej formy?

Szczerze mówiąc, nie wiem. Rzeczywiście, czuję się lepiej niż kiedykolwiek. Mam 33 lata, ale staram się o tym nie myśleć. Chcę się cieszyć tym, co teraz przeżywam. Każdy mecz, każda minuta pobytu na boisku sprawiają mi radość. Szczególnie tutaj, w Górniku Zabrze. To, że tutaj trafiłem, jest najlepszą rzeczą, jaka mogła mnie spotkać. Kiedy dostałem propozycję nowego kontraktu, bez wahania ją przyjąłem. Chcę tu grać jak najdłużej.

Jak wyglądała Pana aklimatyzacja w Zabrzu? W końcu jest tu odmienny klimat od tego, do którego się Pan przyzwyczaił? Zimno i pada.

Zawsze powtarzam, że jeśli piłkarsko wszystko jest w porządku, to inne rzeczy nie mają znaczenia. Kiedy tutaj przyjechałem, rzeczywiście byłem trochę wystraszony. Nie wiedziałem, jak sobie poradzę w nieznanym miejscu. Początki były bardzo trudne, to prawda. Potem zacząłem jednak strzelać gole, wygrywaliśmy mecze, w końcu awansowaliśmy. Wszystko się fantastycznie ułożyło. To też sprawiło, że ta aklimatyzacja przebiegła naturalnie, bo w całości skupiłem się na futbolu, a nie na innych rzeczach.

A jeśli chodzi o komunikację? W wywiadach podkreślał Pan, że przyjechał tutaj grać w piłkę, a nie uczyć się języka. To aktualne, czy jednak próbuje Pan trochę mówić po polsku?

Uczę się polskiego. W zasadzie każdego dnia poznaję jakieś nowe słowo. To bardzo trudny język i potrzebuję trochę więcej czasu, żeby się go nauczyć. Na szczęście mam kontrakt do 2020 roku i mam nadzieję, że do tego czasu już będę w stanie dogadać się po polsku (śmiech).

Teraz wszyscy w Zabrzu, a nawet już w całej Polsce, znają Pana imię. To sława, której nie miał Pan w Hiszpanii czy Grecji.

To rzeczywiście niesamowite. Atmosfera na stadionach w Polsce zdecydowanie przerosła moje oczekiwania. Grałem w wielu miejscach, w Grecji i na Cyprze, gdzie też są świetni kibice. Ale tu jest inaczej, ludzie naprawdę tym żyją. Szczególnie w Górniku. Zawsze jest pełny stadion, doping prowadzony przez cały mecz. Tak powinien wyglądać futbol. To wszystko sprawia, że w tym momencie nie wyobrażam sobie, że mógłbym grać w jakimś innym miejscu niż w Zabrzu.

Kibice z Zabrza też sobie tego nie wyobrażają. Natomiast Pana dobra gra sprawia, że w hiszpańskich mediach pojawiły się nawet spekulacje, że może Pan wrócić do klubu Athletico Bilbao. Rzeczywiście Baskowie interesują się swoim byłym zawodnikiem? Dostał Pan jakąś ofertę?

Nie dostałem żadnej oferty z Bilbao. O całej sprawie wiem od dziennikarzy i z gazet. Nikt jednak do mnie nie dzwonił ani z Athletico, ani z żadnego innego klubu. Skupiam się więc całkowicie na grze dla Górnika Zabrze.

Nie jest tajemnicą, że jeśli miałby Pan odejść z Zabrza, to tylko do Athletico Bilbao, gdzie zaczynał Pan swoją karierę. Czy to oznacza, że jeśli zadzwonią z Bilbao, to Górnik straci najlepszego napastnika?

Nie wiem. Jeśli dostanę jakąś ofertę, będę się zastanawiał, ale ponieważ nikt do mnie nie dzwonił, nie ma sensu spekulować. Oczywiście niczego nie wykluczam, nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość. Tak jak wcześniej wspominałem, mam kontrakt z Górnikiem do 2020 roku, a nie musi to być moja ostatnia umowa w Zabrzu (wywiad z grudnia 2017 roku).

Bilans Igora Angulo w Górniku Zabrze:

sezon 2016/17 – 17 bramek w I lidze (Król Strzelców)
sezon 2017/18 – 23 bramki w Ekstraklasie; 4 w Pucharze Polski
sezon 2018/19 – 24 bramki w Ekstraklasie (Król Strzelców); 3 bramki w Pucharze Polski, 1 bramka w kwalifikacjach do Ligi Europy
sezon 2019/20 – 16 bramek w Ekstraklasie (po 36. kolejkach)

Bądź na bieżąco i obserwuj

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Zabrze żegna Igora Angulo. Bramkostrzelny Bask będzie długo wspominany przez kibiców 14-krotnego mistrza Polski - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24