Górnik zagrał na pół gwizdka. Wystarczyło

Michał Sałkowski, Dawid Sołtys/Gazeta Wrocławska
2 liga
2 liga Materiały reklamowe
Polkowicka pewność mogła okazać się zgubą, bo od 3:0 zrobiło się 3:2. Górnik odniósł jednak cenne zwycięstwo na własnym stadionie z Olimpią Grudziądz.

Choć zamiast wygrać w cuglach - a takie wrażenie można było mieć po pierwszej wygranej 3:0 połowie - pokonał rywali zaledwie 3:2. - Jeśli mecze trwałyby 45 minut, to rzeczywiście na awans mielibyśmy naprawdę duże szanse - nie stronił od autoironii doświadczony pomocnik drużyny trenera Dominika Nowaka Tomasz Salamoński.

- Pierwszą połowę zagraliśmy niemal koncertowo - ocenia skrzydłowy Górnika Łukasz Sierpina. Dwie bramki zdobył niezawodny Zbigniew Grzybowski. Raz przymierzył z karnego, innym razem rozklepał obronę rywali wespół z Damianem Piotrowskim. Wspomniany Świrek dołożył zresztą po kombinacyjnej akcji bramkę numer trzy.

- Może wyszliśmy zbyt pewni siebie, myśleliśmy, że dołożymy jeszcze jedno trafienie i w cuglach to spotkanie wygramy - kontynuuje Sierpina.

No i los czasami pychę zdusza w sposób brutalny. W szesnastce faulował Marek Opałacz, karnego na bramkę zamienił Przemysław Sulej. Za chwilę, po przypadkowej stracie, Piotr Ruszkul posłał strzałę w długi róg bramki Sebastiana Szymańskiego. - To rywale złapali wiatr w żagle - mówi Sierpina. Etatowy skrzydłowy wszedł na boisko dopiero w 82. minucie, ale długo sobie nie pograł.

- Pierwszą żółtą kartkę dostałem słusznie po moim ewidentnym faulu. Ale już przy drugiej żółtej wszyscy łapali się za głowy. Trenerzy mówili mi, że drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki, w ogóle być nie powinno. Po wrzucie z autu chciałem przyjąć piłkę, mając na plecach rywala, a ten znienacka się przewrócił. Sędzia główny podszedł do asystenta, ten powiedział mu, że należy mi się kartka, no i wyleciałem z boiska. Ale jak ktoś zobaczył tam faul, nie wiem - ocenia na spokojnie Sierpina.

Zespół dowiózł wynik do końca. Trzy oczka zdobył, ale w związku z tym, że dla Sierpiny były to upomnienia numer 3 i 4, to dynamicznego pomocnika czeka kartkowa odsiadka. - Cały czas mamy te same aspiracje. Chcemy awansować. Najważniejsze to wygrywać wszystko u siebie i regularnie punktować na wyjeździe. Jeśli jest szansa na zwycięstwo, to ją wykorzystywać. Remis to absolutne minimum - mówi otwarcie Sierpina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24