Bohaterem Wejherowa został 21-letni Krzysztof Wicki, który w 24. minucie pokonał Wojciecha Małeckiego. - Po cichu liczyliśmy, że możemy zrobić niespodziankę i nam to się udało. Jesteśmy bardzo szczęśliwi - mówił po meczu Łukasz Krzemiński, piłkarz gryfitów.
Zespół z Kielc do Wejherowa nie przyjechał w najsilniejszym składzie. Swój skład na ten mecz zbudował przede wszystkim z piłkarzy Młodej Ekstraklasy. - Chcieliśmy sprawdzić tych piłkarzy. Niestety, nie pokazali w tym meczu charakteru i udowodnili, że z tymi zawodnikami trzeba jeszcze sporo popracować - wyjaśnia Leszek Ojrzyński, trener Korony.
Z kolei Gryf w dzisiejszym meczu wystawił swój najsilniejszy skład. Brakowało jedynie Tomasza Kotwicy i Piotra Kołca, którzy pauzowali za kartki. Jednak godnie zastąpili ich Jarosław Felisiak i Krzysztof Wicki. Żółto-czarni w tym spotkaniu grali na tyle skutecznie, że nie pozwolili rozwinąć skrzydeł Koronie. Lider ekstraklasy przez całe spotkanie nie potrafił stworzyć klarownych sytuacji na zdobycie bramek. Raz tylko uderzyli w słupek. Swoich szans szukali przede wszystkim w strzałach z dystansu bądź stałych fragmentach gry. Ale w tych sytuacjach wykazali się słabą precyzją albo na posterunku był Wiesław Ferra, bramkarz żółto-czarnych.
Gryfici starali się grać szybką piłką. Akcje budowali po przemyślanych podaniach. Sytuacja, która zadecydowała o losach tego spotkania, miała miejsce w 24. minucie. Łukasz Krzemiński dośrodkował z prawej strony, a tam po dobitce golkipera kielczan pokonał Krzysztof Wicki. Żółto-czarni mieli szansę na podwyższenie wyniku, ale w ostatniej minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Grzegorz Gicewicz. Zanim wejherowski lewoskrzydłowy stanął przed szansą zdobycia gola odryblował aż trzech piłkarzy Korony.
- Jestem zadowolony z postawy moich piłkarzy. Sami sobie wypracowaliśmy możliwość gry z zespołem z ekstraklasy, pokonując trzy mocne drużyny z I ligi. Zasłużyliśmy na to, żeby mierzyć się z klubem z ekstraklasy - mówi Grzegorz Niciński, trener Gryfa.
Oprócz gry wśród najlepszych szesnastu zespołów w Pucharze Polski, gryfici mają także inne powody do radości. Ich portfele powiększyły się o premię, którą dostali za pokonanie Korony. Sponsor Gryfa nie chce zdradzić, jaka to kwota. - Jest to premia na całą drużynę. Prezes klubu wraz z trenerem zadecydują, kto ile otrzyma - mówi Wojciech Gembarowski, prezes firmy Orlex. - Do tego meczu podchodziłem na zasadzie, że nie mam nic do stracenia. Cieszę się ze zwycięstwa, a jeśli Gryf by przegrał, to na osłodę miałbym to, że kasa zostanie mi w kieszeni - śmieje się Gembarowski.
Prezes Orleksu dodaje, że gryfici za każde zwycięstwo w Pucharze Polski byli i będą nagradzani premią. Po pokonaniu Korony piłkarze Gryfa nie mogą doczekać się kolejnego rywala. Marzą o następnym zespole z najwyższego szczebla rozgrywek. - Podtrzymuję swoje zdanie jeszcze przed losowaniem 1/16 finału Pucharu Polski. Jestem z Mazowsza, dlatego chciałbym zmierzyć się z Legią Warszawa - zdradza Łukasz Krzemiński, skrzydłowy Gryfa.
- Życzę powodzenia Gryfowi w dalszej fazie Pucharu Polski. W następnym meczu też pewnie będą mieli komplet widzów. A kto wie? Może wyeliminują kolejną drużynę z ekstraklasy - mówi Leszek Ojrzyński, szkoleniowiec Korony.
Gryf Wejherowo - Korona Kielce 1:0 - czytaj zapis naszej relacji na żywo!
Gole: Wicki 24'
Żółte kartki: Kiercz, Kuzera
Sędzia: Łukasz Bednarek (Koszalin) Widzów: 2000
Gryf: Wiesław Ferra - Sebastian Kowalski, Przemysław Kostuch, Adrian Kochanek, Paweł Politowski - Łukasz Krzemiński (90' Bartosz Tatarczuk), Maciej Szymański, Jarosław Felisiak, Krzysztof Wicki (49' Dawid Pomorski), Grzegorz Gicewicz - Mateusz Toporkiewicz (81' Robert Szudrowicz)
Korona: Wojciech Małecki - Dominik Lenart (62' Piotr Malarczyk), Krzysztof Kiercz, Hernani, Paweł Kal - Jacek Kiełb, Kamil Kuzera, Łukasz Maliszewski (58' Michał Zieliński), Paweł Kaczmarek, Mateusz Janiec (46' Jakub Bąk) - Łukasz Cichos
Wkrótce obszerna relacja ze spotkania!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?