Holandia będzie walczyć o medal na Euro

Paweł Stankiewicz / Dziennik Bałtycki
Kiedy pada pytanie o to, kto w przyszłym roku wywalczy piłkarskie mistrzostwo Europy podczas turnieju w Polsce i na Ukrainie, to najczęściej wymienia się Hiszpanię i Niemcy. A kto może im zagrozić? I tu w pierwszej kolejności stawiana jest Holandia.

I nie jest to w żadnym razie przypadek. W holenderskiej piłce trafiła się generacja znakomitych piłkarzy. A spełnieniem było zdobycie wicemistrzostwa świata na boiskach Republiki Południowej Afryki.
Holendrzy w eliminacjach potwierdzili wyśmienitą formę z mistrzostw świata i zasygnalizowali, że są gotowi walczyć o kolejne piłkarskie zaszczyty. Podopieczni trenera Berta van Marwijka byli bliscy tego, aby eliminacje do Euro 2012 zakończyć z kompletem punktów, co właśnie udało się reprezentacjom Hiszpanii i Niemiec. Holendrzy też wygrywali wszystkie mecze, ale do ostatniej kolejki, kiedy to na wyjeździe ulegli drużynie Szwecji. Ta przegrana nie przeszkodziła jednak Oranje trafić do pierwszego koszyka przed grudniowym losowaniem turnieju finałowego. A to oznacza, że właśnie ta reprezentacja może wszystkie mecze fazy grupowej rozgrywać na gdańskiej PGE Arenie. Są tylko dwie możliwości i w Gdańsku zagrają właśnie Holendrzy bądź reprezentacja Hiszpanii.

Jeśli Holendrzy nie trafią do grupy grającej na PGE Arenie, to wówczas przyjdzie im rozgrywać swoje mecze na Ukrainie, w Charkowie. I tylko z tego względu federacja wstrzymuje się w podpisaniem umowy o wynajem ośrodka na czas turnieju, chociaż selekcjoner ma już wybraną bazę. - Musimy mieć do dyspozycji bardzo dobre boisko i hotel. Bardzo podoba mi się Kraków. To piękne miasto, z dobrym dojazdem i spełniającym nasze oczekiwania stadionem Wisły - przyznał Bert van Marwijk, który jednak nie może być jeszcze pewny tego, że jego drużyna tam właśnie będzie stacjonować.

Holendrzy mają wspaniałą reprezentację. Może linia defensywna nie jest aż tak mocna, jak to ma miejsce w innych zespołach, ale na pewno potencjał ofensywny tego zespołu musi budzić podziw wśród rywali. Van Marwijk z pewnością ma komfort wyboru, bo każdy z graczy szerokiej kadry może wnieść coś pozytywnego do gry drużyny. Można tylko pozazdrościć takich piłkarzy jak Arjen Robben, Wesley Sneijder, Rafael van der Vaart, Ibrahim Afellay, Dirk Kuyt, Eljero Elia, Klaas-Jan Huntelaar czy wreszcie Robin van Persie. Każdy z nich może i potrafi strzelać gole, każdy jednym zagraniem może przesądzić o losach meczu. Dla wszystkich nie będzie w jednym czasie miejsca na boisku, ale to już rola selekcjonera, aby drużynę właściwie poukładać. W przeszłości Holandia też miała wielu znakomitych piłkarzy, ale przez konflikty wewnątrz zespołu reprezentacja nie mogła odnieść żadnego sukcesu. Van Marwijk potrafił to zmienić i już podczas mistrzostw świata Pomarańczowi pokazali wielki potencjał. To jest drużyna, która gra ofensywnie i prezentuje atrakcyjną piłkę nożną, jaką kibice uwielbiają oglądać. Dzięki temu fani w Holandii przypomnieli sobie chociażby wspaniałą grę drużyny z czasów Marco van Bastena, Ruuda Gullita czy Franka Rijkaarda.

Na pewno czołową postacią eliminacji był Huntelaar, który strzelał gole niemal jak na zawołanie. 12 razy trafił do siatki rywali i w efekcie został najlepszym strzelcem kwalifikacji Euro 2012.

Nie można jednak przy tym wszystkim zapominać o van Marwijku. To właśnie aktualny selekcjoner zbudował taką drużynę, która potrafi walczyć o sukcesy. Przecież mistrzostwo świata Holendrzy przegrali z Hiszpanami dopiero w końcówce dogrywki. Teraz jednak tamten turniej nie ma żadnego znaczenia. Podczas Euro 2012 faworytami będą Hiszpanie i Niemcy, ale nikt z pewnością się nie zdziwi, jeśli po mistrzostwo sięgną właśnie Holendrzy. To będzie także ostatnia szansa na zdobycie tytułu mistrzowskiego z kadrą przez van Marwijka.

- Z reprezentacją Holandii będę pracował do końca 2012 roku. Wtedy mój kontrakt dobiegnie końca i będzie to najwyższy czas, aby pomyśleć o zmianach. Na razie myślę tylko o prowadzeniu reprezentacji Holandii, choć po wypełnieniu kontraktu marzy mi się praca w lidze niemieckiej, angielskiej lub hiszpańskiej. I mogę powiedzieć, że już kilka klubów w tej sprawie się ze mną kontaktowało - zdradził van Marwijk.

Holenderski szkoleniowiec nie robi tragedii z porażki na zakończenie eliminacji ze Szwecją. Nie traktuje tego jak sygnał, że w drużynie trzeba coś szybko poprawić, ale raczej jako ostrzeżenie, aby zachować pełną koncentrację. - Porażka ze Szwecją to dla nas bardzo dobra lekcja na przyszłość - twierdzi van Marwijk. - Nie byliśmy w pełni skoncentrowani przed tym meczem, bo wcześniej zapewniliśmy sobie awans i za to spotkała nas kara. Ten wynik zresztą nie był sprawiedliwy, bowiem to my byliśmy lepszym zespołem.

Optymistą przed mistrzostwami Europy w Polsce i na Ukrainie jest van Persie. Jego zdaniem Pomarańczowi zaliczają się do głównych faworytów Euro 2012. - Jestem przekonany, że Holandia to jeden z czterech lub pięciu faworytów tego turnieju i chyba wszyscy w Europie się z tym zgodzą. Żadna inna z drużyn nie poprawiła swojej gry w tak znaczny sposób od poprzednich mistrzostw Europy - uważa napastnik reprezentacji Holandii i Arsenalu Londyn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24