Istotna zmiana terminu meczu Widzewa. Ja zareagują łódzcy piłkarze

W najbliższą sobotę, w 23. kolejce ekstraklasy, piłkarze Widzewa zagrają na własnym stadionie. Rywalem podopiecznych trenera Janusza Niedźwiedzia będzie Warta Poznań.

Bez wątpienia widzewiacy muszą się przystosować do niezwykle istotnej zmiany, która pojawiła się w ich ekstraklasowym kalendarzu. Łodzianie cztery wcześniejsze spotkania (z Legią w Warszawie, Śląskiem Wrocław w Łodzi, Lechią w Gdańsku i Jagiellonią w Łodzi) rozgrywali w piątki w późnych godzinach wieczornych (godz. 20.30), a spotkanie z zespołem ze stolicy Podlasia rozpoczęli nawet o godz. 21, z powodu fatalnych warunków atmosferycznych, które wówczas panowały w Łodzi.

Tym razem ligowy pojedynek zagrają w sobotę, a rywalizację o punkty rozpoczną o godzinie 15! To na pewno spora różnica dla zawodników, przyzwyczajonych w ostatnim czasie do wieczornego wysiłku fizycznego.
Dotychczasowe wyniki pokazują, że najbliższy rywal łodzian to solidna drużyna ekstraklasy, na co wskazuje tabela. Zespół z Poznania jest ósmy i traci tylko sześć punktów do trzeciego Widzewa.

W poprzedniej kolejce Warta rozgromiła Koronę Kielce 5:1 (Jewgienij Szykawka 8, samobójcza, Jan Grzesik 31, Miłosz Szczepański 45, 60, Robert Ivanov 73) i było to pierwsze w tym roku zwycięstwo drużyny ze stolicy Wielkopolski (choć swoje mecze rozgrywa w Grodzisku Wielkopolskim).

Co ciekawe, ostatni raz tak wysoko Warta wygrała w ekstraklasie... przed II wojną światową. 25 czerwca 1939 roku pokonała Garbarnię Kraków 5:0. Z kolei po wojnie, 7 sierpnia 1948 roku, wygrała z Rymer-19 Rybnik 5:1. W zimowym okienku transferowym zespół prowadzony przez trenera Dawida Szulczka pozyskał trzech piłkarzy: 18-letniego Wiktora Kamińskiego z Legii Warszawa, Nikolasa Korzenieckiego (ostatnio Radomiak Radom) oraz Stefana Savicia (Tuzlaspor Kulubu).